

Ocalenie Tragedii
Bethany Donaghy · Zakończone · 192.9k słów
Wstęp
"C-Co?" jąkam się.
Biorę głęboki oddech, starając się uspokoić drżące ręce, gdy najpierw sięgam po nożyczki.
Przeciągam palcami przez jego ciemne kosmyki, czując ich gęstość i ciężar. Pasma owijają się wokół moich palców jak żywe stworzenia, jakby były przedłużeniem jego mocy.
Jego oczy wpatrują się we mnie, ich zielona intensywność przeszywa moją duszę. To tak, jakby mógł widzieć przez każdą moją myśl i pragnienie, obnażając moją wewnętrzną surowość.
Każde pasmo, które spada na ziemię, wydaje się być kawałkiem jego tożsamości, który zrzuca, ukazując stronę, którą ukrywa przed światem.
Czuję, jak jego ręce przesuwają się w górę moich ud, nagle chwytając moje biodra, co sprawia, że napinam się pod jego dotykiem...
"Drżysz." Komentuje obojętnie, gdy ja odchrząkuję i w myślach przeklinam swoje zarumienione policzki.
Tragedia znajduje się w rękach syna swojego Alfy, który wrócił z wojen, aby znaleźć swoją partnerkę - a okazuje się, że to właśnie ona!
Jako nowo odrzucony wilk, zostaje wygnana ze swojego stada. Ucieka w pośpiechu i wsiada do tajemniczego pociągu towarowego w nadziei na przetrwanie. Nie wie jednak, że ta decyzja rzuci ją w niebezpieczną podróż pełną zagrożeń, niepewności i starcia z najpotężniejszym Alfą na świecie...
Czytaj na własne ryzyko!
Rozdział 1
Punkt widzenia Tragedii
Kontynuując zamiatanie podłogi, trzymałam głowę nisko, wdzięczna za nowy kaptur, który zrobiłam sobie poprzedniej nocy i który mnie ukrywał...
Dzisiejszy wieczór był ważnym wydarzeniem, co niestety oznaczało, że rezydencja była pełna pokojówek, kucharzy i strażników - bardziej zatłoczona niż zazwyczaj.
"Fuj, nie chcę sprzątać łazienek!" usłyszałam kobiecy jęk, starając się skupić na zamiataniu podłogi.
"Niech Tragedia to zrobi - ona to uwielbia!" inny głos zarechotał, powodując, że napięłam się na dźwięk mojego imienia.
Miałam nadzieję, że pozostanę niezauważona, ukrywając się pod kapturem, ale wydawało się, że byłam zbyt optymistyczna.
"TRAGEDIA!" jedna z dziewczyn krzyknęła, a ja drgnęłam pod wpływem ostrego tonu - zdając sobie sprawę, że teraz stoją tuż przede mną.
"T-Tak?" podniosłam oczy, napotykając przenikliwy wzrok nastoletniej dziewczyny.
"Posprzątaj łazienki, a ja skończę twoje zamiatanie!" zażądała, nie pozostawiając miejsca na sprzeciw, więc mogłam tylko skinąć głową w odpowiedzi.
"O-Oczywiście," wyjąkałam, wyciągając rękę, by podać jej szczotkę...
W jednej chwili dziewczyna szarpnęła szczotkę, gdy była jeszcze w moim uchwycie, pociągając mnie do przodu. Upadłam na kolana na betonowej podłodze z hukiem - sycząc z bólu, który poczułam natychmiast.
Śmiech i chichoty wypełniły powietrze, gdy szybko wstałam i rzuciłam się w stronę drzwi, desperacko chcąc uciec z dusznego pokoju jak najszybciej.
Trzymałam oczy utkwione w swoich stopach, z ulgą słysząc, jak śmiech zanikał z każdym krokiem, który oddalał mnie od kuchni.
Postanowiłam zacząć od łazienek na wschodzie, najdalej od pozostałych pracowników, mając nadzieję, że zanim wrócę, inne pokojówki skończą swoje zadania.
Westchnęłam, zatrzymując się przy magazynie, aby zebrać potrzebne środki czystości do sprzątania łazienek. Mimo niesprawiedliwości związanej z przyjmowaniem dodatkowej pracy, ponieważ inni nie chcieli się tym zająć, byłam wdzięczna za samotność, którą mi to zapewniało.
Zawsze czułam się bezpieczniej, gdy byłam sama...
Dziś wieczorem miał się odbyć wieczór syna Alfy, noc, w której miał wrócić z brutalnych wojen, aby, miejmy nadzieję, znaleźć swoją partnerkę.
Nie byłam szczególnie podekscytowana, ponieważ oznaczało to, że każdy członek stada, w tym ja - wyrzutek - musiał wziąć udział w przyjęciu.
Gdyby nie tradycja stada, prawdopodobnie byłabym zmuszona ukryć się w swoim pokoju - poza zasięgiem wzroku, poza myślami, ponieważ większość ludzi tutaj mnie brzydziła.
Z westchnieniem otworzyłam drzwi do pierwszej łazienki i natychmiast zaczęłam sprzątać.
Na szczęście, ta konkretna łazienka nie była zbyt brudna; była rzadko używana, chyba że odbywało się jakieś wydarzenie - jak dzisiejsze. Jednak nie mogłam przestać myśleć, że to ja będę musiała ją posprzątać ponownie jutro, po przyjęciu.
Skupiłam się na sprzątaniu, szorując każdy zakamarek, pozostawiając łazienkę pachnącą świeżością i zachęcającą.
Po spakowaniu sprzętu wyszłam z pokoju i skierowałam się do następnej łazienki na liście... to nie jest takie złe!
Idąc wzdłuż mrocznych korytarzy, jedynym dźwiękiem, który mi towarzyszył, było skrzypienie kółek mojego wiadra na drewnianej podłodze. Zatrzymałam się na chwilę, by spojrzeć przez okno, obserwując zamieszanie, gdy samochody i wojownicy rozładowywali swoje ciężarówki.
Musieli już wrócić...
Podziwiałam eleganckie pojazdy, niektóre z nich były unikalnymi modelami samochodów, których nigdy wcześniej nie widziałam. Luksus, który reprezentowały, wydawał się odległym marzeniem, czymś, co mogłam sobie tylko wyobrazić, że mogłabym kiedyś posiadać...
"Co do cholery?!" prawie wyskoczyłam ze skóry, potykając się do tyłu na dźwięk dominującego męskiego głosu obok mnie.
Moje serce biło szybciej, gdy adrenalina przepływała przez moje żyły z powodu nagłego intruza... ale trzymałam głowę nisko, wiedząc, że lepiej nie patrzeć mu w oczy...
"Nie może być!" nagle wściekł się, uderzając pięścią w ścianę, jego głos był pełen czystej złości, ale nie odważyłam się spojrzeć na niego bezpośrednio.
Nie byłam pewna, co go tak rozwścieczyło, ani czy było to skierowane do mnie, ale utrzymywałam wzrok nisko, odmawiając wyzwania go.
"SPOJRZ NA MNIE, SZCZENIACZKU!" jego głos zabrzmiał nagle, domagając się mojej uwagi, gdy z trudem łapałam oddech...
Niechętnie uniosłam wzrok, by spotkać jego oczy—zimne, beznamiętne, lodowate.
Oddychał szybko, patrząc na mnie z końca korytarza, jego twarz była twarda i groźna. Był synem Alfy.
"Al-Alfa..." wyjąkałam, mój głos drżał, starając się okazać mu jak największe poddanie. Nie mogłam pojąć, dlaczego wyglądał, jakby chciał mnie zniszczyć.
Następnie usłyszałam szelest, gdy przeszedł przez drewnianą podłogę, a dźwięk odbijał się echem w korytarzu, aż jego duża dłoń owinęła się wokół mojego gardła.
W momencie, gdy nasze skóry się zetknęły, poczułam, jakbym stanęła w płomieniach, moje ręce drżały od nieznanego uczucia tańczącego po mojej skórze.
Moje usta otwierały się i zamykały, motyle trzepotały w moim brzuchu od dotyku jego ręki, mimo pustego faktu, że trzymała moje gardło...
"JAK MASZ NA IMIĘ?!" wykrzyknął, jego martwe oczy były tuż przed moimi.
Rozpaczliwie chwyciłam jego nadgarstek, błagając go w milczeniu, by poluzował uścisk.
Niechętnie, puścił mnie na tyle, bym mogła złapać oddech, wdzięczna za cenne powietrze, którego brak dopiero teraz sobie uświadomiłam. Górował nade mną, jego obecność była przerażająca...
"Tr-Tragedia, panie," wymamrotałam, mój głos pełen lekkiego zażenowania.
"Tragedia?" prychnął, wydając się rozbawiony.
Ciepłe uczucie na mojej skórze wciąż trwało, nie chcąc zniknąć.
"Nazwisko?" dopytywał, a ja przygryzałam wargę, zastanawiając się nad odpowiedzią.
"Ja... nie mam... rodziców, panie," wyszeptałam, bardziej upokorzona tym wyznaniem.
Z tym, puścił moje gardło całkowicie, powodując, że upadłam na podłogę u jego stóp. Łapiąc dech, poczułam, jak moje wnętrzności skręcają się w nagłym bólu...
"Ja, przyszły Alfa Derrick Colt z watahy Księżycowej Żądzy, odrzucam cię, Tragedio, szczeniaczku z watahy Księżycowej Żądzy, i postanawiam zerwać wszelkie więzi z tobą aż do mojej śmierci!"
Słowa przeszyły mnie jak rozbijające się szkło, kłując moją skórę, gdy brutalna rzeczywistość zaczęła się wkradać... moje serce ściskało się z bólu od jego słów.
Byłam jego partnerką...
On właśnie mnie odrzucił...
Zostałam odrzucona zaledwie kilka minut po spotkaniu go!
Dręczona bólem zrywanej więzi, jęknęłam i szlochałam na podłodze, podczas gdy on kontynuował-
"Ja, przyszły Alfa, również wygnam cię, Tragedio, z watahy Księżycowej Żądzy! Masz godzinę na opuszczenie naszego terenu, inaczej zostaniesz ścigana i stracona jako zbłąkana! Wynoś się z mojego wzroku - kundlu!"
Jego kolejne słowa kłuły jak żadne inne, ostre przypomnienie mojej bezwartościowości w jego oczach... w oczach wszystkich!
"Bogini księżyca, obraziłaś mnie! Wracam z wojny, by zostać przedstawionym tak słabej istocie jako mojej partnerce? NIE MA MOWY!" kontynuuje, zanim jego but uderza w mój bok, wysyłając mnie przez podłogę.
Kasłałam i dławiłam się, chwytając za teraz siniejący bok...
"WYNOŚ SIĘ Z MOJEJ ZIEMI!" wścieka się, a w tym momencie uderza we mnie realizacja - zostałam oficjalnie wygnana z mojej watahy!
Jeśli nie odejdę natychmiast, mój zapach całkowicie się zmieni, a oni będą mnie ścigać jako zbłąkaną...
Z ostatnim spojrzeniem na przyszłego Alfę, górującego nade mną, jego ciało sztywne z gniewu, jego twarz zaczerwieniona z furii, poczułam ciężar wygnania osiadający na moich ramionach...
Moje usta otwierały się i zamykały, łzy płynęły po mojej twarzy, decydując, że nie ma nic więcej, co mogłabym zrobić lub powiedzieć... więc odwróciłam się i pobiegłam...
Biegłam tak szybko, jak tylko mogły mnie ponieść nogi, wiatr smagał moją twarz, echa jego surowych słów dzwoniły w moich uszach. Ból w sercu pasował do palącego bólu w nogach, ale nie mogłam się zatrzymać.
Musiałam się stąd wydostać i to szybko!
Z każdym krokiem czułam, jak więzi lojalności wobec watahy rozwijają się, więzi, które kiedyś łączyły mnie z watahą Księżycowej Żądzy, rozpadają się na fragmenty rozbitych marzeń.
Byłam teraz sama, całkowicie wyklęta, pozbawiona jakiejkolwiek tożsamości i przynależności, którą miałam tutaj... jeśli w ogóle można to tak nazwać.
Byłam teraz zbłąkaną...
Ostatnie Rozdziały
#130 Rozdział 130
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#129 Rozdział 129
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#128 Rozdział 128
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#127 Rozdział 127
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#126 Rozdział 126
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#125 Rozdział 125
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#124 Rozdział 124
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#123 Rozdział 123
Ostatnia Aktualizacja: 2/28/2025#122 Rozdział 122
Ostatnia Aktualizacja: 2/26/2025#121 Rozdział 121
Ostatnia Aktualizacja: 2/26/2025
Może Ci się spodobać 😍
Tron Wilków
Jego odrzucenie uderzyło mnie natychmiast.
Nie mogłam oddychać, nie mogłam złapać tchu, gdy moja klatka piersiowa unosiła się i opadała, a żołądek skręcał się, nie mogłam się pozbierać, patrząc, jak jego samochód pędzi w dół podjazdu, oddalając się ode mnie.
Nie mogłam nawet pocieszyć mojej wilczycy, natychmiast wycofała się na tyły mojego umysłu, uniemożliwiając mi rozmowę z nią.
Czułam, jak moje usta drżą, a twarz marszczy się, gdy próbowałam się pozbierać, ale bezskutecznie.
Minęły tygodnie od ostatniego spotkania z Toreyem, a moje serce zdawało się łamać coraz bardziej z każdym dniem.
Ale ostatnio odkryłam, że jestem w ciąży.
Ciąże wilkołaków były znacznie krótsze niż u ludzi. Z Toreyem będącym Alfą, czas skracał się do czterech miesięcy, podczas gdy u Bety trwałoby to pięć, Trzeci w Dowództwie sześć, a u zwykłego wilka między siedem a osiem miesięcy.
Zgodnie z sugestią, udałam się do łóżka, z głową pełną pytań i rozmyślań. Jutro miało być intensywne, czekało mnie wiele decyzji do podjęcia.
Dla osób powyżej 18 roku życia.---Dwoje nastolatków, impreza i nieomylny towarzysz.
Rozpieszczana przez miliarderów po zdradzie
Emily i jej miliarder mąż byli w małżeństwie kontraktowym; miała nadzieję, że zdobędzie jego miłość poprzez wysiłek. Jednak gdy jej mąż pojawił się z ciężarną kobietą, straciła nadzieję. Po wyrzuceniu z domu, bezdomną Emily przygarnął tajemniczy miliarder. Kim on był? Skąd znał Emily? Co ważniejsze, Emily była w ciąży.
Nici Przeznaczenia
Jak wszystkie dzieci, zostałem przetestowany pod kątem magii, gdy miałem zaledwie kilka dni. Ponieważ moja specyficzna linia krwi jest nieznana, a moja magia nie do zidentyfikowania, zostałem oznaczony delikatnym, wirującym wzorem wokół górnej części prawego ramienia.
Mam magię, tak jak wykazały testy, ale nigdy nie pasowała do żadnego znanego gatunku Magicznych.
Nie potrafię zionąć ogniem jak Przemieniony smok, ani rzucać klątw na ludzi, którzy mnie wkurzają, jak Czarownice. Nie umiem robić eliksirów jak Alchemik ani uwodzić ludzi jak Sukub. Nie chcę być niewdzięczny za moc, którą posiadam, jest interesująca i wszystko, ale naprawdę nie ma wielkiego znaczenia i większość czasu jest po prostu bezużyteczna. Moja specjalna umiejętność magiczna to zdolność widzenia nici przeznaczenia.
Większość życia jest dla mnie wystarczająco irytująca, a co nigdy mi nie przyszło do głowy, to że mój partner jest niegrzecznym, nadętym utrapieniem. Jest Alfą i bratem bliźniakiem mojego przyjaciela.
„Co ty robisz? To mój dom, nie możesz tak po prostu wchodzić!” Staram się utrzymać stanowczy ton, ale kiedy odwraca się i patrzy na mnie swoimi złotymi oczami, kurczę się. Jego spojrzenie jest wyniosłe i automatycznie spuszczam wzrok na podłogę, jak mam w zwyczaju. Potem zmuszam się, by znów spojrzeć w górę. Nie zauważa, że na niego patrzę, bo już odwrócił ode mnie wzrok. Jest niegrzeczny, odmawiam pokazania, że mnie przeraża, chociaż zdecydowanie tak jest. Rozgląda się i po zorientowaniu się, że jedyne miejsce do siedzenia to mały stolik z dwoma krzesłami, wskazuje na niego.
„Siadaj.” rozkazuje. Patrzę na niego gniewnie. Kim on jest, żeby tak mną rozkazywać? Jak ktoś tak nieznośny może być moją bratnią duszą? Może wciąż śnię. Szczypię się w ramię i moje oczy zachodzą łzami od ukłucia bólu.
Moi Zaborczy Alfa Bliźniacy Na Partnera
Pieśń serca
Wyglądałam silnie, a mój wilk był absolutnie przepiękny.
Spojrzałam w stronę, gdzie siedziała moja siostra, a ona i reszta jej paczki mieli na twarzach wyraz zazdrosnej furii. Następnie spojrzałam w górę, gdzie byli moi rodzice, którzy patrzyli na moje zdjęcie z takim gniewem, że gdyby spojrzenia mogły podpalać, wszystko by się spaliło.
Uśmiechnęłam się do nich złośliwie, a potem odwróciłam się, by stanąć twarzą w twarz z moim przeciwnikiem, wszystko inne przestało istnieć poza tym, co było tutaj na tej platformie. Zdjęłam spódnicę i kardigan. Stojąc tylko w topie i rybaczkach, przyjęłam pozycję bojową i czekałam na sygnał do rozpoczęcia -- Do walki, do udowodnienia, i do tego, by już się nie ukrywać.
To będzie zabawa. Pomyślałam, z uśmiechem na twarzy.
Ta książka „Heartsong” zawiera dwie książki „Wilczy Śpiew Serca” i „Czarodziejski Śpiew Serca”
Tylko dla dorosłych: Zawiera dojrzały język, seks, przemoc i nadużycia
Młody Partner Bliźniaczych Królów Alpha
Gdy Kiara towarzyszy swoim rodzicom i starszym braciom trojaczkom na koronacji nowych bliźniaczych alfa królów w wilkołaczym multiwersum, jej życie przybiera nieoczekiwany obrót. Kayden i Jayden Wittmoore, przyszli alfa królowie, od osiemnastego roku życia szukają swojej Królowej Luny, ale bezskutecznie. Prawie stracili nadzieję, aż do momentu, gdy na ich koronacji zobaczyli Kiarę. Jedyny problem? To tylko dziewięcioletnia szczenię, która nie może jeszcze poczuć więzi z partnerem.
Kayden i Jayden stają przed ostatecznym testem cierpliwości, postanawiają czekać, aż Kiara osiągnie pełnoletność. Jednak los ma dla nich inne plany i wyruszają w podróż pełną wyzwań, przeszkód i poświęceń. Czy uda im się poradzić sobie z zawiłościami swojej nietypowej sytuacji i spełnić swoje przeznaczenie jako liderzy wilczej populacji w ludzkim i wilkołaczym multiwersum?
Dołącz do Kiary, Kaydena i Jaydena w epickiej przygodzie, podczas której zmierzą się z polityką wilkołaków, stawią czoła swoim wewnętrznym demonom i odkryją prawdziwe znaczenie miłości w "Bliźniaczy Alfa Królowie - Partnerka Szczenięcia". Ten paranormalny romans oczaruje Twoje serce, sprawiając, że będziesz z niecierpliwością przewracać strony, aby odkryć, co czeka bohaterów. Nie przegap tej czarującej opowieści o bratnich duszach, przeznaczeniu i prawdziwej miłości, która zapiera dech w piersiach!
Luna w ucieczce - Ukradłam synów Alfy
Następnego ranka, gdy wraca jasność umysłu, Elena odrzuca Alfę Axtona. Rozwścieczony jej odrzuceniem, ujawnia skandaliczne nagranie, aby ją zrujnować. Gdy nagranie trafia do sieci, jej ojciec wyrzuca ją z watahy. Alfa Axton wierzy, że to zmusi ją do powrotu, ponieważ nie ma dokąd pójść.
Nie wie jednak, że Elena jest uparta i nie zamierza ugiąć się przed żadnym Alfą, zwłaszcza nie przed tym, którego odrzuciła. On chce swojej Luny i nie cofnie się przed niczym, aby ją mieć. Zdegustowana, że jej własny partner mógł ją zdradzić, ucieka. Jest tylko jeden problem: Elena jest w ciąży i właśnie ukradła synów Alfy.
Motywy i wyzwalacze: Zemsta, ciąża, mroczny romans, dubcon, porwanie, stalker, Noncon (nie przez głównego bohatera), psycho Alfa, niewola, silna kobieca postać, zaborczy, okrutny, dominujący, Alfa-dupek, gorący. Od biedy do bogactwa, wrogowie do kochanków.
BXG, ciąża, uciekająca Luna, mroczny, zbuntowana Luna, obsesyjny, okrutny, pokręcony. Niezależna kobieta, Alfa kobieta.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Sekretna Ciąża Byłej Żony Miliardera
W dniu, w którym otrzymałam wyniki testu ciążowego, Sean poprosił o rozwód.
"Rozwiedźmy się. Christina wróciła."
"Wiem, że jesteś wściekła," mruknął. "Pozwól, że to naprawię."
Jego ręce znalazły mój pas, ciepłe i nieustępliwe, przesuwając się w dół krzywizny mojego kręgosłupa, aby objąć moje pośladki.
Odepchnęłam go od siebie, półserio, moja determinacja topniała, gdy pchnął mnie z powrotem na łóżko.
"Jesteś dupkiem," wyszeptałam, nawet gdy poczułam, jak zbliża się, jego czubek dotykający mojego wejścia.
Wtedy zadzwonił telefon – ostry, natarczywy – wyrywając nas z tej mgły.
To była Christina.
Więc zniknęłam, niosąc ze sobą tajemnicę, której miałam nadzieję, że mój mąż nigdy nie odkryje.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Mój mąż chce otwartego małżeństwa
Świat Julii legł w gruzach, gdy jej mąż, Ryan, wyznał, że chce otwartego małżeństwa. Jego powód: potrzebuje dziecka, ponieważ nie udało im się go mieć. Julia niechętnie zgadza się, aby uratować ich małżeństwo.
Następnego dnia Ryan wraca do domu ze swoją sekretarką, potwierdzając długo utrzymywane podejrzenia Julii, że ich romans trwał za jej plecami.
Julia, załamana i wściekła, szuka pocieszenia w barze, gdzie spotyka fascynującego nieznajomego o imieniu Łukasz, który zmienia zasady gry. Julia zwierza się Łukaszowi przy drinkach, a on proponuje ryzykowny plan: będzie udawał jej "chłopaka", aby odwrócić sytuację z Ryanem.
Julia zgadza się, rozpoczynając serię wydarzeń, które wystawią na próbę wszystko, co wiedziała o miłości, lojalności i samej sobie.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!