

Poddanie się mafijnym trojaczkom
Oguike Queeneth · Zakończone · 394.2k słów
Wstęp
"Byłaś nasza od chwili, gdy tylko cię zobaczyliśmy."
"Nie wiem, ile czasu ci zajmie, zanim zrozumiesz, że należysz do nas." Jeden z trojaczków powiedział, szarpiąc moją głowę do tyłu, by spotkać się z jego intensywnym spojrzeniem.
"Jesteś nasza do pieprzenia, nasza do kochania, nasza do roszczenia i używania w każdy sposób, jaki chcemy. Czyż nie tak, kochanie?" Dodał drugi.
"T...tak, panie." Wydyszałam.
"A teraz bądź grzeczną dziewczynką i rozłóż nogi, zobaczmy, jak bardzo nasze słowa cię podnieciły." Dodał trzeci.
Camilla była świadkiem morderstwa dokonanego przez zamaskowanych mężczyzn i cudem uciekła. W drodze do odnalezienia zaginionego ojca, natrafia na najniebezpieczniejszych mafijnych trojaczków na świecie, którzy okazują się być zabójcami, których wcześniej spotkała. Ale ona o tym nie wiedziała...
Kiedy prawda wyszła na jaw, została zabrana do klubu BDSM trojaczków. Camilla nie ma dokąd uciec, mafijni trojaczki zrobią wszystko, by zatrzymać ją jako swoją małą dziwkę.
Są gotowi się nią dzielić, ale czy ona podda się trzem z nich?
Rozdział 1
Rozdział pierwszy: Żyj trochę
Camilla
Moje życie jest do bani, zawsze chciałam być kochana i otoczona opieką, ale chyba byłam zbyt przeklęta, by doświadczyć szczęścia. Mój biologiczny ojciec porzucił nas i zniknął bez śladu. Moja matka zawsze wraca do domu pijana, nie ma ani krzty miłości do mnie, ani nie okazuje mi matczynej troski, wszystko, co ją interesuje, to alkohol i jej nowy mężczyzna, który teraz jest moim ojczymem.
Zostałam pozbawiona zarówno matczynej, jak i ojcowskiej miłości w bardzo młodym wieku. Mój ojczym zrobiłby wszystko, żeby się mnie pozbyć, ale byłam zbyt silna, by pozwolić mu na to.
Aby uratować swoje życie przed ojczymem, wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam z chłopakiem w innym mieście. Ale nadal nie mogłam być kochana i otoczona opieką. Może jestem trochę dramatyczna, ale przysięgam, że ten świat jest przeciwko mnie.
Szczerze mówiąc, nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam dobry dzień. Dziś rano mój głupi chłopak uznał, że to w porządku wyłączyć mój budzik na ósmą i zastąpić go swoim. Budzik był ustawiony na godzinę później, niż potrzebowałam, co do cholery z nim nie tak?
Celem budzika było obudzenie mnie, żebym mogła iść na siłownię, ale nie zdziwiłabym się, gdybym wróciła do domu i zastała go na kanapie w tej samej pozycji, w której go zostawiłam. Można powiedzieć, że ostatnio między nami było trochę ciężko, ale znowu muszę zmusić się do pamiętania, że jeśli poczekam jeszcze trochę, wszystko się poprawi.
Nasza relacja nigdy nie była jedną z tych wszechogarniających romansów, o których mogłeś słyszeć, ale Robin jest miły i to mi wystarcza. Nie porzucił mnie, nawet gdy wszyscy inni to zrobili.
Jego głupota tego ranka sprawiła, że przegapiłam spotkanie z klientem. Jestem organizatorką imprez. Miałam spotkać się z parą w sprawie ich nadchodzącego ślubu, ale mój idiotyczny chłopak sprawił, że to przegapiłam. Na dodatek, brak koordynacji spowodował, że potknęłam się o coś i rozerwałam rajstopy. Chciałam tylko być szczęśliwa w życiu. Czy to naprawdę za dużo?
Wychodząc z siłowni, postanowiłam zajrzeć do jedynego miejsca, które kiedykolwiek przyniosło mi szczęście. Kawiarnia, która nie była daleko od mojego domu. Przychodziłam tu codziennie, żeby złagodzić stres.
Otwierając drzwi, powitał mnie cudowny zapach świeżo pieczonych wypieków i mielonej kawy, wypełniający całe miejsce.
"Camilla, to ty?" Znajomy głos zawołał z kuchni przed ladą.
Właścicielka kawiarni, Susan Kanu. Jest najbardziej życzliwą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałam, ale czasami potrafi być przerażająca. Mogę tylko być wdzięczna, że jestem po jej dobrej stronie, bo mimo swojego wieku, nie zdziwiłabym się, gdyby potrafiła sprawić, że nawet najtwardsi mężczyźni uciekaliby z płaczem.
"Cześć, pani Kanu." Odpowiedziałam, idąc w kierunku jej głosu.
Zaglądając za róg, zobaczyłam jej drobną sylwetkę stojącą z założonymi rękami i patrzącą w moją stronę.
"Co ci mówiłam?" Powiedziała z lekkim ostrzeżeniem w tonie.
"Cześć, Susan." Szybko się poprawiłam, łapiąc, o co jej chodziło.
Z jakiegoś nieznanego powodu była bardzo stanowcza, żebym nazywała ją po imieniu. Nie jestem pewna dlaczego, ale w każdym razie moja odpowiedź wywołała na jej twarzy jasny uśmiech.
"Co cię tu sprowadza o tej porze dnia?" Zapytała, gdy pomogłam jej przenieść tacę z wypiekami na ladę.
"Robin wyłączył mój budzik, więc musiałam przełożyć spotkanie, które miałam zaplanowane na dziewiątą rano. Właśnie wychodziłam z siłowni, wracając do domu, żeby go zobaczyć, ale zdecydowanie będę potrzebować kawy, zanim to się stanie."
Usłyszałam, jak wydała z siebie dezaprobujący westchnienie i już wiedziałam, co zaraz powie, zanim jeszcze to powiedziała.
"Po co nadal z nim jesteś? Oboje wiemy, że ma mózg jak kamień i nie daje ci żadnego dobrego..."
"Susan," przerwałam jej, zanim zdążyła dokończyć.
To, że ma rację, nie oznacza, że musi to mówić. To tylko przypomina mi, jak bardzo brakuje mi czułości. Susan jest tak bezpośrednia, jak tylko można sobie wyobrazić.
"On jest miły..." zaczęłam, czując potrzebę obrony mojego chłopaka, ale zostałam przerwana.
"Niech zgadnę, jest miły dla ciebie?"
"Tak, i traktuje mnie..."
"Traktuje cię dobrze? Moja droga, nienawidzę ci to mówić, ale to inny sposób na powiedzenie, że jest nudny."
Ma rację i dlatego przestałam protestować, ale Robin to wszystko, co kiedykolwiek znałam. Zna każdą cholerną rzecz o mnie, czuję się przy nim bezpiecznie, a gdyby miał mnie zostawić, zrobiłby to już dawno. Bez względu na to, ile bagażu mogę nosić, Robin się tym nie przestraszył.
Moje życie było naprawdę ciężkie, minął prawie rok, odkąd mój ojciec zniknął, i nadal nie ma po nim śladu. Nawet policja i inni detektywi nie mogli ustalić, gdzie się znajduje, powiedzieli, że jego zniknięcie było dobrowolne. Z tego, co go znałam, nie ukrywałby się bez dobrego powodu.
Większość ludzi uważa, że jest bezdusznym potworem, co w pewnym sensie muszę przyznać, ale jednocześnie nigdy w dzieciństwie nie sprawił, że czułam się zaniedbana lub niebezpieczna. Zaczął uczyć mnie samoobrony od momentu, gdy mogłam chodzić. Pamiętam, jak na moje dziesiąte urodziny powiedział mi, że nie będzie tu na zawsze i że kiedy go zabraknie, jedyną osobą, na którą mogę liczyć, będę ja sama. I tego dnia po raz pierwszy nauczył mnie, jak używać pistoletu. Dał mi pistolet jako prezent urodzinowy.
Mój ojciec może być szalony, robiąc to, ale mimo to nadal go kocham. Już wiedziałam, że będzie bardzo trudno ustalić, gdzie jest, nikt go nie znajdzie, chyba że sam tego zechce. Mogę tylko mieć nadzieję, że albo się ujawni, albo zdecyduje wyjść z ukrycia.
Mój prywatny detektyw próbował go śledzić przez ostatnie siedem miesięcy, ale jak dotąd nic z tego nie wyszło, co tylko sprawia, że jestem coraz bardziej rozczarowana. I dlatego nadal jestem z Robinem. Straciłam tak wiele i mam dość zmian w moim życiu, on jest jedyną stałą rzeczą w tej chwili i nie byłam gotowa tego stracić.
Nie odpowiadając na wcześniejsze pytanie Susan, kontynuowała rozmowę.
"Masz dwadzieścia pięć lat, powinnaś chodzić do klubów i poznawać nowych ludzi. Pozwól sobie trochę pożyć, a zanim się obejrzysz, będziesz stara jak ja, żałując, że nie rozluźniłaś się bardziej, póki mogłaś." Uśmiechnęłam się na jej słowa.
Chciałabym móc się sprzeciwić temu, co powiedziała, ale prawda jest taka, że kłamałabym, mówiąc, że mam dobre życie towarzyskie. Kiedyś często wychodziłam z przyjaciółmi, ale odkąd przeprowadziłam się tutaj z Robinem, nie mogłam poznać nowych ludzi, a poza tym on nie lubi wychodzić. Woli, żebym zostawała w domu z nim, a ostatni raz, kiedy wyszłam, nie skończyło się to dobrze. Poszłam do klubu bez niego, a kiedy wróciłam do domu tej nocy, skarcił mnie za to, że ubrałam się jak dziwka, a potem przez prawie tydzień odmawiał spania w tym samym łóżku co ja. Płakałam tak mocno tej nocy, ale w końcu doszedł do siebie i przeprosił.
Wiedziałam, że przeprosiny nie usprawiedliwiają jego działań, ale w tym momencie nie pamiętam już, jakie było moje życie bez niego i z tego powodu postanowiłam to puścić. Wzięłam swoją kawę na wynos i sięgnęłam do torby po gotówkę, żeby zapłacić, ale Susan zatrzymała mnie spojrzeniem.
"Nawet o tym nie myśl."
Nie chcąc się kłócić, wsunęłam pieniądze do jej słoika na napiwki, zanim zdążyła zaprotestować. Zawsze się denerwuje, gdy płacę za cokolwiek w jej kawiarni. Z uśmiechem na twarzy obeszłam ladę i pocałowałam ją w policzek, co udało się usunąć grymas z jej twarzy.
"Do widzenia, Susan."
"Baw się dobrze z chłopakiem." Pokręciłam głową, zanim zamknęłam za sobą szklane drzwi.
Ostatnie Rozdziały
#311 Rozdział 311: Szczęście w końcu
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#310 Rozdział 310: Śluby
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#309 Rozdział 309: Dzień D.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#308 Rozdział 308: Bądź naszym na zawsze
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#307 Rozdział 307: Tak dobrze mnie bierzesz
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#306 Rozdział 306: Nie wolno ci spermować
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#305 Rozdział 305: Jest siostrą, której nigdy nie miałem
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#304 Rozdział 304: Chcę, żebyś jęczał moje imię
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#303 Rozdział 303: Daleko mi się z tobą nie skończyło
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#302 Rozdział 302: Czy lubisz patrzeć, jak cię zaznaczam?
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Pan Ryan
Podszedł bliżej z mrocznym i głodnym wyrazem twarzy,
tak blisko,
jego ręce sięgnęły mojej twarzy, a on przycisnął swoje ciało do mojego.
Jego usta pochłonęły moje z zapałem, trochę niegrzecznie.
Jego język odebrał mi dech.
„Jeśli nie pójdziesz ze mną, przelecę cię tutaj.” Szepnął.
Katherine zachowała dziewictwo przez lata, nawet po ukończeniu 18 lat. Ale pewnego dnia spotkała w klubie niezwykle seksualnego mężczyznę, Nathana Ryana. Miał najbardziej uwodzicielskie niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widziała, wyraźnie zarysowaną szczękę, prawie złociste blond włosy, pełne usta, idealnie wykrojone, i najwspanialszy uśmiech, z idealnymi zębami i tymi cholernymi dołeczkami. Niesamowicie seksowny.
Ona i on mieli piękną i gorącą jednonocną przygodę...
Katherine myślała, że już nigdy nie spotka tego mężczyzny.
Ale los miał inny plan.
Katherine ma właśnie objąć stanowisko asystentki miliardera, który jest właścicielem jednej z największych firm w kraju i jest znany jako zdobywca, autorytatywny i całkowicie nieodparty mężczyzna. To Nathan Ryan!
Czy Kate będzie w stanie oprzeć się urokowi tego atrakcyjnego, potężnego i uwodzicielskiego mężczyzny?
Czytaj, aby poznać relację rozdartej między gniewem a niekontrolowaną żądzą przyjemności.
Ostrzeżenie: R18+, tylko dla dojrzałych czytelników.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!