
Zatrzymać Ją
Harper Rivers · W trakcie · 168.2k słów
Wstęp
Patrzę, jak moje ciało reaguje na widok mojej dziewczyny całowanej przez moich najlepszych przyjaciół. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie wolałbym mieć jej tylko dla siebie, ale wiem, że oni troszczą się o nią i lubią ją tak samo mocno jak ja, i nie mogę powstrzymać ciepłego uczucia na myśl, że w końcu dostaje tyle miłości.
Dla wszystkich innych Sofia wygląda na cichą, nieśmiałą dziewczynę, która kocha książki bardziej niż ludzi. Niektórzy nawet zastanawiają się, czy nie mieszka w bibliotece. Ale jest powód, dla którego boi się wracać do domu; podsłuchała, jak jej rodzice planują sprzedać ją bogatemu mafiosowi, żeby sami mogli się wzbogacić. Starając się unikać domu, zostaje porwana przez czterech mężczyzn, którzy planowali użyć jej, by skrzywdzić jej przyszłego męża. Ale im więcej czasu z nią spędzają, tym bardziej się w niej zakochują, tak, wszyscy czterej.
Czy odsuną swoje uczucia na bok, by pokonać przywódcę mafii, czy zatrzymają ją dla siebie?
Rozdział 1
Zegar na ścianie biblioteki tyka cicho, jakby próbował ukołysać mnie w poczuciu bezpieczeństwa. Ale to nie działa – nie do końca. Czuję się tu bezpiecznie, owszem, otoczona tymi wysokimi regałami i milczącymi studentami, ale nie mogę zapomnieć, co czeka na mnie w domu.
Pochylam się nad zeszytem, udając, że się uczę, choć moje myśli wciąż wracają do tamtej nocy. Nie powinnam była ich podsłuchać. Gdybym tego nie zrobiła, może mogłabym udawać, że wszystko jest normalne. Ale ich głosy wciąż odbijają się echem w mojej głowie, gdy tylko robi się cicho. Nie chciałam podsłuchiwać; po prostu wracałam późno z biblioteki, jak zawsze. Wślizgnęłam się przez frontowe drzwi, jak zwykle starając się nie zrobić hałasu, ale gdy tylko weszłam do korytarza, usłyszałam ich.
Byli w salonie, rozmawiali przyciszonymi głosami, a ja zamarłam tuż za drzwiami. Słyszałam już wcześniej, jak rozmawiali o pieniądzach, ale to było inne. Tym razem nie chodziło tylko o szybki zarobek – planowali mnie sprzedać, jak jakiś niepotrzebny przedmiot. Wciąż słyszę chrapliwy głos ojca, gdy wypowiadał te słowa, i niemal podekscytowany szept matki. „Jest bogaty”, powiedziała, jakby to wszystko usprawiedliwiało.
Więc teraz każdy dzień to gra w unikanie. Jeśli spędzę tu wystarczająco dużo czasu, może po prostu o mnie zapomną. Wiem, że to głupia nadzieja, ale to wszystko, co mam. Przychodzę do biblioteki każdego wieczoru i nie wychodzę, dopóki nie mrugną światłami, dając nieco subtelną wskazówkę, że czas zamknięcia. Rano wychodzę przed świtem, by zdążyć na zmianę w kawiarni. Jestem tam przez wiele godzin przed rozpoczęciem zajęć, schowana za ladą z głową pochyloną, zwykła baristka dla porannych stałych klientów. Nie zauważają mnie, i tak mi się podoba.
Przesuwam palcami po lokach, zakładając je za ucho, i rozglądam się. Nikt nie wie, co dzieje się w mojej głowie. Dla nich jestem tylko cichą dziewczyną z piegami, która kocha książki bardziej niż ludzi. To mi pasuje. Im mniej ktoś o mnie wie, tym lepiej. Tak jest bezpieczniej.
Ale w piersi czuję ścisk, którego nie mogę się pozbyć. Nie wiem, ile jeszcze czasu mam, zanim zrealizują swój chory plan. Czuję, że groźba wisi nade mną, gęsta jak letnie powietrze. To tylko kwestia czasu. Do tego czasu będę się ukrywać na widoku, mając nadzieję, że zapomną o moim istnieniu. Mając nadzieję, że jakoś uda mi się zniknąć, zanim zauważą, że mnie nie ma.
Wychodzę z biblioteki, gdy tylko ogłaszają zamknięcie. Ulice są teraz ciche, ten rodzaj ciszy, który jest pocieszający, ale też niepokojący. W powietrzu jest chłód, więc mocniej owijam się kurtką, życząc sobie, bym w ogóle nie musiała wracać do domu. Ale jest późno i mogę odwlekać tylko do pewnego momentu, zanim ktoś zauważy. Więc wsuwam zeszyt do torby, zarzucam ją na ramię i zaczynam iść.
Spacer zajmuje dwadzieścia minut, ale w ciemności wydaje się dłuższy. Patrzę w dół, skupiając się na swoich krokach, licząc je jakby były talizmanem przeciwko cieniom czającym się w zakamarkach. Znam te ulice dobrze; mógłbym pewnie przejść je z zamkniętymi oczami, ale dziś wieczorem wydają się inne, niemal złowrogie, jakby się na mnie zamykały. Przyspieszam, a moje buty uderzają o chodnik w szybkim rytmie, który odbija się echem od ceglanych budynków.
Kiedy skręcam na moją ulicę, zauważam bezdomnego kota wyłaniającego się zza kosza na śmieci. Zatrzymuję się na chwilę, kucając, a kot przystaje, jego żółte oczy świecą w przytłumionym świetle latarni. Wyciągam rękę, mając nadzieję, że podejdzie bliżej. Robi to, ostrożnie na początku, zanim zacznie ocierać głowę o moje palce. Mruczy, cicho, i przez chwilę czuję jak odrobina ciepła przenika przez zimno. Chciałbym tu zostać, z tym małym, zadziornym stworzeniem, które nie ma oczekiwań ani żądań. Ale nie mogę.
„Trzymaj się,” szepczę, dając kotu ostatnie podrapanie za uchem, zanim wstanę i ruszam dalej.
Światła są włączone, kiedy docieram do domu. Przechodzę przez furtkę, ręką na klamce, starając się uspokoić oddech, zanim wejdę do środka. Otwieram drzwi, wchodząc do wąskiego korytarza, i zanim zdążę je zamknąć za sobą, czuję ostry ból na policzku. Uderzenie jest tak szybkie, tak nagłe, że chwilę zajmuje, zanim ból dotrze do świadomości.
„Myślisz, że możesz przychodzić i odchodzić, jak ci się podoba?” syczy moja matka, jej twarz wykrzywiona w gniewie. Jej ręka jest wciąż uniesiona, gotowa do kolejnego ciosu, ale opuszcza ją, zamiast tego na jej ustach pojawia się szyderczy uśmiech. „Nie jesteś tu żadnym włóczęgą.”
Przełykam ślinę, trzymając głowę nisko, mając nadzieję, że nie zauważy łez w moich oczach. Jeśli czegoś się nauczyłem, to tego, że okazywanie słabości tylko pogarsza sprawę. Obserwuje mnie, czekając na reakcję, ale nie daję jej żadnej.
„Jesteś spóźniony,” warczy. „Dziś nie ma dla ciebie kolacji.”
Nie zaskakuje mnie to. Czuję, jak burczy mi w brzuchu, ale ignoruję to, odmawiając pokazania, że mi zależy. Wiem, że nie warto się kłócić; po prostu kiwam głową, przechodząc obok niej i kierując się do swojego pokoju. Ojca nigdzie nie ma, pewnie wyszedł albo już śpi, co jest małym błogosławieństwem. Czuję jej wzrok na moich plecach, gdy odchodzę, ciężar jej rozczarowania i gniewu przygniata mnie, dopóki nie zamknę drzwi i nie odetnę jej.
W swoim pokoju wypuszczam drżący oddech, opierając się o drzwi. Policzek wciąż piecze, ale go nie dotykam. Zamiast tego rzucam torbę na podłogę, zdejmuję kurtkę i wpełzam do łóżka. Dom jest teraz cichy, ale to ten rodzaj ciszy, który wibruje napięciem, jakby czekał na kolejną eksplozję.
Zamykam oczy, ściskając koc, i staram się skupić na uczuciu miękkiego futra kota pod palcami. To mała pociecha, ale wystarczająca, by odpędzić ciemność, choćby na chwilę. Mówię sobie, że jutro będzie lepiej, że jakoś znajdę sposób, by przetrwać. Muszę. Bo teraz ta mała nadzieja to wszystko, co mam.
Ostatnie Rozdziały
#157 Rozdział 157: Sofia
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#156 Rozdział 156: Lew
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#155 Rozdział 155: Lew
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#154 Rozdział 154: Sofia
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#153 Rozdział 153: Sofia
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#152 Rozdział 152: Nate
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#151 Rozdział 151: Riley
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#150 Rozdział 150: Riley
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#149 Rozdział 149: Nate
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025#148 Rozdział 148: Nate
Ostatnia Aktualizacja: 8/1/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Od Zastępczyni do Królowej
Zrozpaczona, Sable odkryła, że Darrell uprawia seks ze swoją byłą w ich łóżku, jednocześnie potajemnie przelewając setki tysięcy na wsparcie tej kobiety.
Jeszcze gorsze było podsłuchanie, jak Darrell śmieje się do swoich przyjaciół: "Jest przydatna—posłuszna, nie sprawia problemów, zajmuje się domem, a ja mogę ją przelecieć, kiedy tylko potrzebuję ulgi. Jest właściwie żywą pokojówką z korzyściami." Robił obleśne gesty, które wywoływały śmiech jego przyjaciół.
W rozpaczy Sable odeszła, odzyskała swoją prawdziwą tożsamość i poślubiła swojego sąsiada z dzieciństwa—Lykańskiego Króla Caelana, starszego od niej o dziewięć lat i jej przeznaczonego partnera. Teraz Darrell desperacko próbuje ją odzyskać. Jak potoczy się jej zemsta?
Od zastępczyni do królowej—jej zemsta właśnie się zaczęła!
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Ścigając Moją Uciekającą Żonę Z Powrotem
„Twoja sukienka aż prosi się o zdjęcie, Morgan,” warknął mi do ucha.
Całował moją szyję aż do obojczyka, jego ręka przesuwała się wyżej, sprawiając, że jęknęłam. Moje kolana się ugięły; uczepiłam się jego ramion, gdy przyjemność narastała.
Przypierał mnie do okna, światła miasta za nami, jego ciało twardo przylegało do mojego.
Morgan Reynolds myślała, że małżeństwo z hollywoodzką elitą przyniesie jej miłość i poczucie przynależności. Zamiast tego stała się tylko pionkiem – wykorzystywaną dla swojego ciała, ignorowaną dla swoich marzeń.
Pięć lat później, w ciąży i mając dość, Morgan składa pozew o rozwód. Chce odzyskać swoje życie. Ale jej potężny mąż, Alexander Reynolds, nie jest gotów jej puścić. Teraz obsesyjnie zdeterminowany, postanawia ją zatrzymać, bez względu na wszystko.
Kiedy Morgan walczy o wolność, Alexander walczy, by ją odzyskać. Ich małżeństwo zamienia się w walkę o władzę, tajemnice i pożądanie – gdzie miłość i kontrola zlewają się w jedno.
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.












