
Mój szef, mój pan
Mira Harlson · Zakończone · 155.1k słów
Wstęp
„Moja idealna mała subka,” wymruczał chrapliwie przy moich ustach, jego głos był pełen pożądania, gdy kontynuował eksplorację głębi moich ust swoim językiem. Sięgnął, aby wyłączyć bieżącą wodę. W płynnym ruchu, bez wysiłku podniósł mnie i osadził na lekko podwyższonej umywalce.
„Podnieś koszulkę,” jego głos był niskim rozkazem. Bez wahania spełniłam jego polecenie, powoli unosząc materiał, aż zebrał się tuż pod moim pępkiem.
Moja cipka była teraz w pełni widoczna, a on patrzył na nią, wydając się całkowicie oczarowany moim ciałem.
„Teraz obejmij nogi,” polecił stanowczo.
Wzięłam głęboki oddech i posłuchałam jego instrukcji, przyciągając nogi i formując je w kształt M, który odsłonił moje najbardziej intymne miejsce przed nim.
W tej bardzo pikantnej, ale intrygującej powieści, Levi i Isabella balansują między zawodowymi oczekiwaniami a ukrytymi pragnieniami, gdy odkrywają, że ich internetowa relacja BDSM jest między nimi. Zagłębiając się w skomplikowany taniec władzy, zdrady i intymności, znajdują ukojenie, uzdrowienie i niespodziewaną miłość w swoich ramionach, przekraczając granice swojego zawodowego życia. Ale co się stanie, gdy na scenie pojawi się niespodziewany wróg? Czy Levi zdoła ochronić kobietę, którą kocha najbardziej na świecie, czy też dla niego liczy się tylko dominacja?
Rozdział 1
ISABELLA
**
Ja: „Witam Panie L, jestem Isabella."
Z mieszanką odwagi i nerwowości kliknęłam przycisk wysyłania, czując jednocześnie podekscytowanie i strach. Po drugiej stronie ekranu czekał na mnie zupełnie nowy świat, gdy przedstawiałam się nowemu mistrzowi BDSM.
To miał być zwykły piątek, kiedy wypiję drinki z moją najbliższą przyjaciółką Charlotte i wrócę do domu, lekko wstawiona, by od razu zasnąć. Ale tego wieczoru, w przyciemnionym barze, Charlotte opowiadała historie o swoim dawnym Mistrzu Online, Panu L, mężczyźnie, który oczarował ją na wszelkie możliwe sposoby, prowadząc ją do całkowitego poddania się zarówno ciałem, jak i umysłem. W chwili słabości wysłała mu półnagie zdjęcie bez jego zgody, co skutkowało natychmiastowym zablokowaniem przez niego.
Założyłam się z Charlotte o tysiąc dolarów, że nie tylko przekonam Pana L, żeby zaakceptował mnie jako swoją nową sub online, ale również spotkał się ze mną osobiście, czego nigdy wcześniej nie zrobił.
Teraz tego żałuję; minęło już ponad pięć minut, a Pan L, mimo że jest online, nie odpisał. Charlotte ma rację; nie jestem wystarczająco dobra. I tak nie jestem tak ładna jak ona.
Zastanawiam się, czy odpisze. Oparłam się na komfortowej narzucie i wpatrywałam się w ekran z przymrużonymi oczami. Gdybym nie była tak wstawiona, może wysłałabym mu kolejną wiadomość. Właśnie kiedy miałam się poddać, pojawiła się jego wiadomość.
On: „Cześć piękna."
Przygryzłam wargę i wydałam z siebie okrzyk radości. Leżąc płasko na brzuchu, podparłam się na łokciach, unosząc nogi, i zaczęłam pisać gorączkowo.
Ja: „Szukam nowego mistrza," ogłosiłam odważnie.
On: „Prosto do rzeczy. Lubię to," przyszła szybka odpowiedź.
On: „Co sprawia, że uważasz, że jesteś godna być moją sub?" wyzwał mnie.
Tłumiąc chęć przewrócenia oczami, przygryzłam wargę, nie mogąc zaprzeczyć przyciąganiu. Mimo że nigdy nie widziałam jego twarzy, żywe opisy od Charlotte sprawiały, że pragnęłam go tak bardzo. Charlotte nigdy nie angażuje się zbyt mocno z mężczyznami, więc ten musiał być wyjątkowy.
Ja: „Jestem bardzo dobrą dziewczynką, tatusiu. Jeśli dasz mi szansę, udowodnię to. Na więcej niż jeden sposób," odpisałam, dodając emotikonę mrugnięcia.
On: „Jesteś pijana, Panno?" odpisał.
Ja: „Nie. Tylko trochę wstawiona," przyznałam się z uśmiechem. Czy lubi pijane wiadomości? Większość mężczyzn to lubi.
On: „Napisz do mnie, kiedy będziesz trzeźwa!"
Jego wiadomość brzmiała jak rozkaz, ale chciałam flirtować dalej. Ja: „Czy to rozkaz, Mistrzu?”
On: „Tak, to rozkaz. Traktuj to jako test, żeby zobaczyć, jak bardzo jesteś uległa."
Ja: „Ale myślałam, że faceci lubią, gdy dziewczyny piszą pijane wiadomości?"
On: „Jedną rzecz, którą wkrótce odkryjesz, kochanie, jest to, że nie jestem jak większość facetów."
On: „Dobranoc" - jego wiadomość przyszła, gdy miałam odpowiedzieć.
Z irytacją wydałam z siebie sfrustrowany krzyk. Jest dokładnie tak surowy, jak ostrzegała Charlotte. Zadowolenie go będzie wyzwaniem, ale jestem zdeterminowana, by go zdobyć. Będzie mój, mój mistrz online, niezależnie od tego, jak trudny może być. I sprawię, że będzie ze mną w realnym życiu.
„Czy wszyscy zgadzają się z raportem Pani Sebastian?" Pytanie Pana Levi jeszcze bardziej mnie rozproszyło. Nie mogłam przestać myśleć o „Panu L". I czułam się trochę nieswojo po wczorajszym piciu, czego zwykle nie robię w niedzielę. Ale Pan L nie odpisał od piątku, i to było dla mnie frustrujące.
"Tak," odpowiedzieliśmy chórem.
"Doskonałe! Brawo, pani Sebastian," pochwalił pan Levi.
"Dziękuję, panie," odpowiedziała pani Sebastian, jej uśmiech promieniał, gdy wracała na swoje miejsce przy konferencyjnym stole, trzy krzesła od mojego.
"Przejdźmy teraz do kolejnego punktu porządku obrad," kontynuował pan Levi, jego głos był gładki i pociągający, przyciągając mnie mimo moich rozproszonych myśli. Cholera! Chcę, żeby ten facet pochylił mnie nad tym stołem konferencyjnym i wziął mnie od tyłu. Jest taki gorący.
Gdy pan Levi wstał i przeszedł na środek sali, wspomnienia wróciły do mnie. Pamiętam, jak po raz pierwszy go zobaczyłam, i jak byłam zachwycona. Pan Levi jest naprawdę dobrze zbudowany i pewny siebie. Jego mięśnie przebijały się przez koszulę, gdy się poruszał. Jego włosy zawsze są idealnie ułożone, a schludna broda dodaje mu surowego wyglądu. Ale to jego niebieskie oczy naprawdę przyciągają moją uwagę. Wydają się patrzeć prosto w moją duszę. Nic dziwnego, że latem został wybrany przez magazyn najprzystojniejszym Włochem.
Powinnam go nienawidzić zamiast lubić, bo naprawdę utrudnił mi życie. Po trudnych studiach dostałam pracę we Włoszech w czołowym zespole wyścigów samochodowych. Ale niedługo po rozpoczęciu pracy doszło do zmiany kierownictwa i pan Levi przejął obowiązki po swoim ojcu, panu Antonio, który miał udar. Kiedy pan Antonio był szefem, wszystko było łatwiejsze, ale teraz martwię się, że nie uda mi się przejść z praktykanta na pełnoetatowego pracownika lub poradzić sobie z presją i trudnymi zadaniami, które pan Levi daje mi każdego dnia.
"Isabella, co sądzisz o propozycji pana Andrew?" Pytanie pana Levi wyrwało mnie z zamyślenia, jakby wyczuł moje głębokie rozproszenie.
"Uważam, że to solidny plan," odpowiedziałam, desperacko mając nadzieję, że moja odpowiedź wystarczy. "A co sprawia, że to solidny plan?" zapytał pan Levi, jego ton był dociekliwy.
O nie! Panika ogarnęła mnie. Nie złapałam ani jednego słowa z propozycji pana Andrew.
O Boże...
"Panie, um... cóż, to dlatego że..." jąkałam się, próbując wymyślić coś sensownego.
"Myślisz, że nie zauważyłem, jak bardzo byłaś rozproszona podczas tego spotkania?" Głos pana Levi miał nutę irytacji, co sprawiło, że atmosfera w sali stała się napięta.
"Przepraszam, panie," wyszeptałam.
Wszyscy się na mnie patrzyli, zwłaszcza Clara, która nie znosiła, że dostaję więcej pracy od pana Levi. To było absurdalne; stres sprawił, że schudłam sześć kilogramów w tydzień. Dlaczego ktoś chciałby mojej pracy?
Ona widzi we mnie rywalkę, ale ja mam to gdzieś. Jestem po prostu zażenowana, bo teraz wszyscy będą myśleć, że nie traktuję swojej pracy poważnie. O Boże! "Zobacz się ze mną po tym spotkaniu," powiedział pan Levi surowo.
Moje serce zaczęło bić mocno, a moja cipka zacisnęła się. Nigdy wcześniej nie widziałam gniewu pana Levi skierowanego na mnie. Strach przed utratą pracy ścisnął mnie mocno.
"Przepraszam, panie..." zaczęłam, ale pan Levi przerwał mi, nie chcąc słuchać moich przeprosin.
Obszedł stół, jego kroki były celowe, aż stanął obok mnie. Pochylił się blisko, jego głos był cichym szeptem w moim uchu, "Byłaś bardzo, bardzo niegrzeczna, Isabella, i zostaniesz ukarana."
Ostatnie Rozdziały
#180 ROZDZIAŁ 180
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#179 CHPTER 179
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#178 ROZDZIAŁ 178
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#177 ROZDZIAŁ 177
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#176 ROZDZIAŁ 176
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#175 ROZDZIAŁ 175
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#174 Rozdział 174
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#173 Rozdział 173
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#172 Rozdział 172
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025#171 Rozdział 171
Ostatnia Aktualizacja: 11/29/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Kontraktowa Żona Prezesa
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Przypadkowo Twoja
Enzo Marchesi chciał tylko jednej nocy wolności. Zamiast tego obudził się przywiązany do łóżka nieznajomej, bez żadnej pamięci o tym, jak się tam znalazł—i absolutnie nie chce odejść, gdy tylko zobaczy kobietę odpowiedzialną za to.
To, co zaczyna się jako ogromna pomyłka, przeradza się w udawane zaręczyny, prawdziwe niebezpieczeństwo i dziką namiętność. Między tajemnicami mafii, brokatowymi narkotykami i babcią, która kiedyś prowadziła burdel, Lola i Enzo są w to zaangażowani po uszy.
Jeden błędny ruch to zapoczątkował.
Teraz żadne z nich nie chce się wycofać.












