

Pan Zaborczy
Emma- Louise · Zakończone · 49.7k słów
Wstęp
Jest zaborczym mężczyzną z nieprzyzwoitym językiem i umiejętnościami, jakich nigdy wcześniej nie spotkałam. Nigdy nie pozwalałam, aby moje hormony i pożądanie przejęły kontrolę, ale wydaje się, że za każdym razem, gdy Brandon jest blisko lub nawet na mnie patrzy, tracę wszelkie zmysły.
Sześć tygodni to nie jest długi czas, ale wystarczająco długi, aby wywrócić mój świat do góry nogami.
Rozdział 1
Skyla
Stoję nerwowo w zatłoczonym pokoju, ukrywając się w rogu, próbując opanować swoje lęki, gdy moja najlepsza przyjaciółka Kelsey rozmawia ze wszystkimi. Nie radzę sobie dobrze na dużych spotkaniach towarzyskich. Wolałabym czytać dobrą książkę w domu – moim bezpiecznym miejscu. Randka Kelsey odwołała w ostatniej chwili, a ja nie chciałam, żeby przyszła sama. Dzisiejszy wieczór jest dla niej ważny. Właśnie dostała awans, po tym jak obawiała się, że straci pracę z powodu wielu zmian w firmie. To wydarzenie jest zorganizowane przez firmę, aby świętować i poznać nowych członków zespołu. Poza tym jestem tu tylko na lato, odwiedzając, więc chcę maksymalnie wykorzystać czas z moją najlepszą przyjaciółką.
Popijam wodę sodową. Nie jestem wielką miłośniczką alkoholu, piję tylko przy specjalnych okazjach. Może teraz jeden drink pomógłby mi się zrelaksować. Rozglądam się, szukając kelnera z tacą, bo nie chcę iść do zatłoczonego baru. Nie widzę nikogo, więc pozostaję przy wodzie sodowej.
Nagle czuję, że ktoś na mnie patrzy. Podnoszę głowę i to potwierdzam. Mężczyzna przygląda mi się uważnie. Jest ubrany w czarny garnitur, jego ciemnobrązowe włosy są perfekcyjnie zaczesane do tyłu. Jest co najmniej kilka cali wyższy od moich 170 cm wzrostu. Jest bardzo przystojny. Nie rozumiem, dlaczego się na mnie gapi. Czuję, jak moje policzki się rumienią i szybko odwracam wzrok.
„Hej, wszystko w porządku?” pyta Kelsey, pojawiając się przede mną. „Tak, wszystko dobrze.” Uśmiecham się.
„Czy mogłabyś porozmawiać z ludźmi razem ze mną?” pyta z nadzieją. Kiwnę głową, nawet jeśli to ostatnia rzecz, którą chcę robić, ale ona będzie się o mnie martwić, jeśli nadal będę się ukrywać w rogu, a nie chcę, żeby tak było.
Kelsey uśmiecha się, biorąc mnie za rękę i prowadząc nas do małej grupki. Przedstawia mnie wszystkim. Uśmiecham się i grzecznie mówię cześć. Pozwalam im rozmawiać między sobą, pozostając cicho.
„Czy wszyscy dobrze się bawicie?” pyta głos, co sprawia, że podnoszę wzrok, a mężczyzna, który zdawał się na mnie patrzeć, stoi przed nami. „Tak, szefie, bawimy się świetnie. A pan?” Kelsey uśmiecha się.
„Proszę, poza biurem nie ma potrzeby nazywać mnie szefem. Jestem Brandon.” Śmieje się. „Przepraszam, szefie.” Ona też się śmieje. Czekaj, on jest jej szefem? O rany, jak ona może pracować z nim na co dzień? Gdybym to była ja, byłabym ciągle roztrzęsiona.
Zwraca swoją uwagę na mnie, „Nie sądzę, żebyśmy się poznali.”, „Brandon, to jest Skyla, moja najlepsza przyjaciółka, która jest tu na lato, odwiedza z Szkocji,” „Skyla, mój szef, Brandon.” Uśmiecha się.
Podchodzi bliżej do mnie, a ja czuję, jak moje kolana się uginają, gdy dostrzegam jego głębokie, niebieskie oczy. Wyciąga rękę do mnie, którą chwytam, „Miło cię poznać, panno Skyla.” Jego głos jest głęboki i chrapliwy. Przygryzam dolną wargę, żeby powstrzymać się od jęku, „Um, cześć. Ciebie też.” Jąkam się.
Widzę, jak jego usta unoszą się w uśmieszku. O Boże, czy mogłam się jeszcze bardziej ośmieszyć? Poczułam, jak moje policzki robią się gorące, odwracając wzrok, bo nie mogłam znieść jego spojrzenia. Trzyma moją rękę dłużej niż to konieczne, zanim ją puści, „No cóż, pozwolę ci wrócić do tego, co robisz. Miłego wieczoru wszystkim.” Uśmiecha się, odchodząc.
Wypuściłam głośno powietrze, nie zdając sobie sprawy, że je wstrzymywałam. Nie wiem, co się stało, mężczyźni zazwyczaj nie mają na mnie takiego wpływu. Z drugiej strony, niewielu mężczyzn do mnie podchodzi.
„Wyglądasz na trochę zarumienioną, wszystko w porządku?” Kelsey szepcze, uśmiechając się do mnie, „Tak, w porządku.” Zbieram się w sobie.
Ona cicho się śmieje, „on ma taki sam wpływ na większość osób, kiedy go poznają.” Dzięki Bogu, że nie jestem jedyna. Sięgam po jej kieliszek wina, biorąc go prosto z jej ręki i wypijając jednym haustem, „A może jednak nie.” Dodaje, unosząc brwi.
Przewracam oczami i kręcę głową, obie się śmiejemy. Kelsey znowu skupia się na grupie. Czuję znajome spojrzenie na sobie i lekko obracam głowę w stronę Brandona. Wskazuje mi, żebym podeszła, ale kręcę głową, odwracając od niego wzrok. Nie ma mowy, żebym do niego podeszła.
„Kelsey, zaraz wrócę. Muszę zaczerpnąć świeżego powietrza.”, „Chcesz, żebym poszła z tobą?” pyta. Uśmiecham się i kręcę głową.
Idę przez hotel, gdzie wydarzenie odbywa się w jednej z sal bankietowych, prosto do wyjścia. Drżę, gdy chłodne powietrze łaskocze moją skórę na ramionach. Powinnam była założyć płaszcz, zanim tu wyszłam. Za późno teraz. Oddalam się od innych ludzi, opierając się o ścianę. Zamykam oczy, biorę głęboki oddech i wypuszczam. To sprawia, że czuję się trochę bardziej zrelaksowana.
„Nie powinnaś tu być sama.” Podskakuję na dźwięk męskiego głosu. Szybko otwieram oczy w panice, „Brandon.” Wyduszam z siebie. Skąd on się tu wziął?
„Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć. Dlaczego tu jesteś sama?” w jego tonie jest pewna twardość, gdy pyta, „Potrzebowałam powietrza.” Nerwowo przygryzam wnętrze policzka.
Milczy, patrząc na mnie. Nagle staję się bardzo niepewna siebie, obejmując się ramionami. Brandon podchodzi bliżej, zamykając mnie między sobą a ścianą. Chwyta moje ramiona, odsuwając je od ciała, „Dlaczego się zasłaniasz?” pyta miękko, „Bo nie lubię, gdy ludzie patrzą na mnie tak, jak ty.” Moje słowa są drżące.
Brandon zbliża się jeszcze bardziej. Mój oddech zatrzymuje się w gardle z powodu bliskości, „Dlaczego nie?” Jakie to jego sprawa? „Bo…” urywam, nie mówiąc więcej.
Sięga, odgarniając niesforne włosy z mojej twarzy. Gasp, gdy jego palec muska mój policzek, „Nie powinnaś chować się przed światem. Nie masz ku temu żadnego powodu.”
„Powinnam wrócić do środka.” Szybko przemykam pod jego ramieniem, biegnąc do środka. Musiałam się od niego oddalić. Nie podoba mi się, jak się przy nim czuję. Wszystko jest takie dziwne. Chciałam wrócić do domu, ale nie zrobię tego, bo jestem tu dla mojej najlepszej przyjaciółki.
Kieruję się prosto do baru. Potrzebuję cholernego drinka, żeby się uspokoić. Teraz nie wydaje się tak tłoczno, więc barman nie zwleka z podejściem do mnie, „Co mogę dla ciebie zrobić, piękna?” pyta, mrugając do mnie.
Już miałam odpowiedzieć, ale zanim zdążyłam, „Poproszę kieliszek szampana dla niej. Dla mnie whisky.” Wiedziałam, że to Brandon, ale brzmiał na zirytowanego, gdy to mówił, a jego ręka spoczęła na moich plecach, „Oczywiście, proszę pana.” Barman odpowiedział, szybko się wycofując.
Szybko się odwracam, „Skąd wiesz, że tego właśnie chciałam?” Kładę rękę na biodrze, stukając stopą, „Wolałabyś, żebym nie podchodził i pozwolił barmanowi dalej cię podrywać?”
„To nie jest sedno sprawy! Ale to i tak nie twoja sprawa.” Wydycham z irytacją. Brandon się śmieje, „Jesteś urocza, gdy próbujesz być zła.” Na jego twarzy pojawia się zadowolony uśmiech.
Rzucam mu gniewne spojrzenie, przewracając oczami i odwracam się do niego plecami. Barman przynosi nasze drinki, i sięgam po swój, ale Brandon zabiera oba, „Oddam ci, jeśli dołączysz do mnie.” mówi, „Albo mogę zamówić kolejny i nie siedzieć z tobą.”
Co się ze mną dzieje? Byłam zdenerwowana i nieśmiała dziesięć minut temu, a teraz wydaje się, że mam problem z postawą.
„Nie, pójdziesz ze mną.” odpowiada stanowczo, i chciałam mu odmówić, ale rzucił mi surowe spojrzenie. Wzdycham i kiwam głową. Miałam przeczucie, że jeśli się nie zgodzę, nie da mi spokoju przez resztę nocy. Nie rozumiem jego zainteresowania mną.
Kładzie rękę na moich plecach, prowadząc nas od baru w stronę stolika. Kelsey patrzy na nas, uśmiechając się, co mi się nie podoba. Mam nadzieję, że nie myśli, że coś z nim kręcę.
„Panie przodem,” mówi. Siadam, a on siada obok mnie, jego udo dotyka mojego. W końcu podał mi mój drink, i wzięłam długi łyk, „Pytanie, dlaczego siedzisz ze mną?” Mogę od razu przejść do sedna. Nie mam nastroju na gry, i nie mam na nie czasu. Nie są tego warte.
„Bo chcę. Masz z tym problem? Wiem, że ci się podobam. Zdradziłaś to w momencie, gdy powiedziałem ci cześć.” Odpowiada pewnie.
„Nieprawda!” mój głos jest wysoki, bo kłamię, „Nie powinnaś kłamać, kotku, to nieładnie, a ty jesteś w tym okropna.”
Nie mogę powstrzymać przewracania oczami. Ma rację. Jestem kiepska w kłamaniu, „I nie przewracaj oczami na mnie.” surowość wraca do jego głosu. Co sprawia, że myśli, że może mi mówić, co mam robić? „Będę robić, co mi się podoba.” Krzyżuję ramiona na piersi.
„Zawsze jesteś taka złośliwa?” śmieje się, „Nie jestem złośliwa. To ty jesteś władczy.”
„Nie nazwałbym tego władczym, raczej szczerym.” Uśmiecha się z przekąsem, „Cokolwiek.” Biorę kolejny łyk szampana. Czuję, jak moje napięcie narasta. Myślę, że moje chwile pewności siebie już się skończyły na dzisiejszy wieczór. Moja noga zaczyna nerwowo drgać.
Kładzie rękę na moim kolanie. Drżę i odwracam się do niego, „Spokojnie, słonko.” Uśmiecha się, „Przepraszam, nie jestem najlepsza w towarzyskich sytuacjach, zwłaszcza tych z mężczyznami.”
„Zauważyłem. Ukrywałaś się w kącie przez większość wieczoru. Wygląda na to, że wolałabyś być gdzie indziej.” Czy jestem naprawdę taka oczywista? „Wolałabym być w domu z dobrą książką, ale chciałam tu być, żeby wesprzeć moją najlepszą przyjaciółkę.” Od kiedy się spotkałyśmy w wieku sześciu lat w Polsce, zawsze miała moje plecy, więc sprawiedliwe jest, że jestem przy niej, kiedy mnie potrzebuje.
„Jestem pewien, że Kelsey to docenia.” uśmiecha się, „Tak. Powinnam pewnie wrócić do mojej przyjaciółki.” Lepiej będzie, jeśli utrzymam dystans między nami.
„Albo możesz zostać tu ze mną, z dala od wszystkich innych. Kelsey wygląda na zadowoloną.” Zachęca, „I tak pewnie niedługo pójdę do domu.” Powiedziałam Kelsey, że nie zostanę na całą noc, co jej odpowiadało.
„Jeśli chcesz uciec od tłumów, możemy pójść gdzieś indziej, na przykład do innego baru w hotelu. Mijałem go w drodze powrotnej i wydaje się pusty.” Sugeruje.
„Nie, dziękuję.” Odpowiadam, „Jeśli zmienisz zdanie, zadzwoń do mnie.” Wyciągnął wizytówkę z kieszeni garnituru, napisał na niej swój prywatny numer i podał mi, „Będę czekał na twój telefon, Panno Skyla.” Mówi pewnie, zanim odszedł.
Siedziałam tam, patrząc na wizytówkę. Co tu się właśnie wydarzyło? Czy naprawdę oczekuje, że się odezwę? Nie zamierzam tego robić. Wyrzucę kartkę do kosza, jak tylko wrócę do domu, bo nie ma sensu jej zatrzymywać. Nie przyda mi się. Westchnęłam, wracając do Kelsey, „Wyjaśnij, proszę.” Mówi prosto, „Nie ma nic do wyjaśniania.” Wzruszam ramionami. Kelsey patrzy na mnie, unosząc brwi.
Oczywiście mi nie wierzy, ale nie chcę o tym rozmawiać tutaj, gdy on jest jeszcze w pokoju, „Porozmawiamy później, dobrze?” Mówię, a ona kiwa głową. Nie ma wiele do opowiedzenia, ale podzielę się tym, co się wydarzyło.
Mam nadzieję, że będzie trzymał się z daleka przez resztę nocy. Zostanę jeszcze godzinę, wrócę do mieszkania Kelsey i może popracuję nad swoją książką. Jestem tu nie tylko po to, by zobaczyć moją najlepszą przyjaciółkę, ale także dlatego, że muszę napisać książkę, a nie mogłam znaleźć inspiracji w domu. Mój wydawca oczekuje ode mnie kilku rozdziałów, a muszę to zrobić, ponieważ już dostałam zaliczkę, bo moja pierwsza książka była takim sukcesem. Jednak mogę martwić się rozdziałami jutro. Teraz muszę przetrwać kolejną godzinę. Część mnie chciała kolejnego drinka, ale odradziłam sobie.
Nie powinnam pozwolić, by Brandon wszedł mi pod skórę, bo nie zobaczę go ponownie po dzisiejszej nocy.
Ostatnie Rozdziały
#49 Epilog - cztery lata później.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#48 Rozdział czterdziesty ósmy - Gotowy do rozpoczęcia naszego życia na zawsze.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#47 Rozdział czterdziesty siódmy - wiem, że to chyba moja ostatnia szansa.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#46 Rozdział czterdziesty szósty - Nienawidzę, że go tu nie ma.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#45 Rozdział czterdziesty piąty - Nadal nie dokonałem wyboru.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#44 Rozdział czterdziesty czwarty - zasługuję na to.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#43 Rozdział czterdziesty trzeci - Nie sądzę, żebym mógł dłużej tego robić.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#42 Rozdział czterdziesty drugi - Potrzebne są zmiany.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#41 Rozdział czterdziesty pierwszy - Musimy działać lepiej
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#40 Rozdział czterdziesty - mogę to znieść.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Pan Ryan
Podszedł bliżej z mrocznym i głodnym wyrazem twarzy,
tak blisko,
jego ręce sięgnęły mojej twarzy, a on przycisnął swoje ciało do mojego.
Jego usta pochłonęły moje z zapałem, trochę niegrzecznie.
Jego język odebrał mi dech.
„Jeśli nie pójdziesz ze mną, przelecę cię tutaj.” Szepnął.
Katherine zachowała dziewictwo przez lata, nawet po ukończeniu 18 lat. Ale pewnego dnia spotkała w klubie niezwykle seksualnego mężczyznę, Nathana Ryana. Miał najbardziej uwodzicielskie niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widziała, wyraźnie zarysowaną szczękę, prawie złociste blond włosy, pełne usta, idealnie wykrojone, i najwspanialszy uśmiech, z idealnymi zębami i tymi cholernymi dołeczkami. Niesamowicie seksowny.
Ona i on mieli piękną i gorącą jednonocną przygodę...
Katherine myślała, że już nigdy nie spotka tego mężczyzny.
Ale los miał inny plan.
Katherine ma właśnie objąć stanowisko asystentki miliardera, który jest właścicielem jednej z największych firm w kraju i jest znany jako zdobywca, autorytatywny i całkowicie nieodparty mężczyzna. To Nathan Ryan!
Czy Kate będzie w stanie oprzeć się urokowi tego atrakcyjnego, potężnego i uwodzicielskiego mężczyzny?
Czytaj, aby poznać relację rozdartej między gniewem a niekontrolowaną żądzą przyjemności.
Ostrzeżenie: R18+, tylko dla dojrzałych czytelników.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!