

Przekraczając granice (Sypiając z moimi najlepszymi przyjaciółmi)
Nia Kas · Zakończone · 169.2k słów
Wstęp
Perspektywa Deana: W chwili, gdy otworzyłem drzwi i zobaczyłem ją, tak piękną, wiedziałem, że albo pójdzie po naszej myśli, albo ucieknie. Zakochaliśmy się w niej, gdy miała osiemnaście lat, ona miała siedemnaście i była poza zasięgiem, widziała nas jak braci, więc czekaliśmy. Kiedy zniknęła, pozwoliliśmy jej na to, myślała, że nie mamy pojęcia, gdzie jest, była absolutnie w błędzie. Obserwowaliśmy każdy jej ruch i wiedzieliśmy, jak sprawić, by uległa naszym życzeniom.
Perspektywa Alecka: Mała Layla stała się tak cholernie piękna, Dean i ja zdecydowaliśmy, że będzie nasza. Chodziła po wyspie nieświadoma tego, co ją czeka. Tak czy inaczej, nasza najlepsza przyjaciółka skończy pod nami w naszym łóżku i sama o to poprosi.
Rozdział 1
Layla
Gdy tylko przekroczyłam próg mojego mieszkania, zaczęły napływać wiadomości. Rzuciłam torebkę na stół i sprawdziłam telefon. Zostałam dodana do grupowego czatu. O Boże, skąd oni mają mój numer? Wpatrywałam się w telefon, podczas gdy dodawano kolejne osoby.
To byli wszyscy ludzie, z którymi chodziłam na studia, moi znajomi z uczelni. Czekałam cierpliwie, aż dodadzą dwie osoby. Zobaczyłam, gdy dodali jego, pojawiło się jego zdjęcie, a potem drugie zdjęcie. Musiałam opuścić ten czat. Gdy otworzyłam ekran, aby pisać, zobaczyłam to.
„Dean opuścił czat”
Moje niespokojne serce poczuło się trochę mniej niespokojne.
GRUPOWY CZAT
LAYLA: Mallory, co się dzieje i skąd masz mój numer?
MALLORY: Daj spokój Layla, nie odchodź. Wiesz, jak trudno było mi znaleźć wszystkich?
MACY: Serio? Jestem w trakcie robienia paznokci.
NELLA: No, no, no, rozrabiaki razem.
REA: Co teraz, jestem zajęta. To lepiej być dobre.
ANDREW: Cześć, cześć, moi ludzie, minęło za długo.
CHRIS: Cholera, te dziewczyny wyglądają lepiej niż kiedykolwiek.
„Dean został dodany”.
CHRIS: Mój człowiek, Dean, co tam? Gdzie jest Aleck?
ALECK: Tutaj.
CHRIS: Hej Layla, bądź fajna i wrzuć zdjęcie.
LAYLA: Nie mam ochoty na ciebie, Chris. Mallory, o co chodzi?
MALLORY: No cóż, organizujemy spotkanie za miesiąc. To dwutygodniowe wakacje. Potrzebuję uwagi i opinii wszystkich.
LAYLA: Nie jestem zainteresowana, Mallory.
CHRIS: Ah, daj spokój Layla, bądź fajna. Zniknęłaś i zostawiłaś nas wszystkich po ukończeniu studiów. Hej Dean, Aleck, porozmawiajcie ze swoją najlepszą przyjaciółką, namówcie ją, żeby przyszła.
„Layla opuściła czat”.
Wyłączyłam telefon i rzuciłam go na kanapę. Boże, jest powód, dla którego trzymałam się z dala od nich. Cóż, powodem byli Dean i Aleck. Którzy nie byli nikim innym jak bliźniaczymi braćmi i którzy byli moimi najlepszymi przyjaciółmi od przedszkola.
Odsunęłam ich od myśli i zajęłam się swoimi sprawami. Po sprzątaniu poszłam na siłownię. Kiedy wróciłam do mieszkania, była ósma wieczorem. Zrobiłam prostą kolację z makaronu i zjadłam. Relaksując się, włączyłam telefon i wiadomości zaczęły znów napływać. Zanim mogłam je sprawdzić, telefon zaczął dzwonić. To nie był numer, który znałam.
Odebrałam, ale osoba po drugiej stronie nic nie powiedziała.
„Halo?”. Brak odpowiedzi.
„Halo?”. Brak odpowiedzi. Zakończyłam połączenie i otworzyłam wiadomości.
GRUPOWY CZAT
„Layla została dodana”
Westchnęłam głośno. Wyglądało na to, że nie da się tego uniknąć. Otworzyłam czat i zaczęłam czytać.
MALLORY: Za każdym razem, gdy odejdziesz, ktoś cię doda z powrotem. WSZYSCY MUSZĄ PRZYJŚĆ.
CHRIS: Jestem za, gdziekolwiek i kiedykolwiek.
ANDREW: Ja też.
REA: Ja również.
MACY: Dobra, jeśli wszyscy tak bardzo chcecie mnie zobaczyć, to przyjdę.
CHRIS: To jest duch, Macy.
NELLA: Dobra, zgoda.
MACY: Dean, co z tobą?
DEAN: Dam znać wkrótce.
CHRIS: Daj spokój, człowieku. Aleck, ty też?
ALECK: Nie jestem pewny.
MACY: Ludzie, dajcie spokój. Rozumiemy, że jesteście teraz ważnymi biznesmenami, ale nadal musicie się trochę zabawić i zrelaksować. Jesteśmy najlepszymi do zabawy.
REA: A co z Laylą?
MACY: To jej wybór.
MALLORY: Macy, mogę się obejść bez narzekania. Layla przyjdzie.
ALECK: Wątpię, ale bawcie się dobrze. Przepraszam, Mal.
MALLORY: Boże, wszyscy jesteście beznadziejni.
DEAN: Mallory, nie jestem pewny, czy dam radę. Poza tym, mam spotkania jedno po drugim. Nie mogę po prostu wyjechać na tydzień.
ALECK: Ma rację. Nie możemy po prostu wyjechać na tydzień. Prowadzimy firmę. Może następnym razem.
CHRIS: Cholera, Mallory, jeśli się nie pojawią, to naprawdę będzie kiepsko.
MALLORY: Nie martw się, będziemy się bawić.
Oni nie jechali. Nie zobaczę ich. Nie mogłam znieść bycia w ich obecności. Nie byłam już nastolatką, miałam dwadzieścia pięć lat, byłam dorosła i mogłam sobie z tym poradzić. Upewniłam się, że to pozostanie ukryte i będę to nadal ukrywać. Poza tym, potrzebuję trochę czasu z dala od tego miejsca po tym, co Josh zrobił.
GRUPA CZATOWA
LAYLA: podaj mi czas, datę i miejsce. Jestem w.
CHRIS: O kurde. Ona przychodzi, nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jak bardzo się zmieniłaś przez ostatnie pięć lat.
LAYLA: Nadal jestem taka sama.
MACY: No to masz pecha.
LAYLA: Przynajmniej jestem sobą. Dobranoc.
Wyłączyłam telefon i poszłam spać. Leżałam w łóżku, myśląc o nich. Dean i Aleck Cavanaugh. Byli bliźniakami, nie identycznymi. Mieli teraz dwadzieścia sześć lat. Pierwszy raz spotkałam ich w przedszkolu. Pamiętam, jak płakałam, a oni obaj mnie pocieszali, mówiąc, że wszystko będzie dobrze.
Od tamtego dnia byliśmy nierozłączni. Moja mama martwiła się, bo byli z drugiej strony społeczności, bardzo bogaci, także o aprobatę ich rodziców, ale nie miała się czym martwić. To nigdy nie było problemem, byliśmy tak blisko, że dzieliliśmy się wszystkim. Organizowaliśmy nocowanki.
Moja mama nigdy nie bała się zostawić mnie samej z nimi, bo wiedziała, że nigdy mnie nie skrzywdzą. Wszystko zmieniło się, gdy skończyłam osiemnaście lat. Byliśmy na studiach, kiedy to się stało i stało się tak szybko, że musiałam się od nich zdystansować.
Próbowali się ze mną skontaktować, ale nie odpowiadałam. Wiem, że chcą odpowiedzi, dlaczego ich odcięłam, ale to nie jest odpowiedź, którą ktokolwiek powinien usłyszeć. Przestałam myśleć, bo mój umysł zaczął wędrować tam, gdzie nie powinien.
Trzy tygodnie później Mallory wysłała nam czas i datę. Sprawdziłam w pracy, czy mogę wziąć wolne i dostałam je. Stałam w sypialni, niepewna, co spakować. Mallory nie powiedziała, dokąd jedziemy. Stałam, patrząc na siebie w lustrze. Ostatni raz wszyscy widzieli mnie na dzień ukończenia szkoły. Wtedy byłam Pettie, moja skóra zawsze była nieskazitelna i czysta. Ale przez te lata zmieniłam się. Minęły co najmniej trzy lata, odkąd ktokolwiek z nich mnie widział.
Moje normalne blond włosy były teraz czerwone. Moje piersi były większe, a tyłek niczego sobie. Nie wiem, co się stało, ale nagle przestałam być Pettie dziewczyną, którą byłam. Miałam krągłości we wszystkich właściwych miejscach i mogłam przyciągać spojrzenia. Chwyciłam telefon. Przez te lata zdecydowałam się na kilka tatuaży. Miałam jeden na górze brzucha, kilka mniejszych na rękach i dwa na szyi poniżej każdego ucha. Te dwa nigdy nie były widoczne, głównie dlatego, że moje włosy je ukrywały. Ogólnie rzecz biorąc, nie byłam już dziewczyną, którą pamiętali.
GRUPA CZATOWA
LAYLA: Mallory, na co mamy się pakować?
NELLA: Tak, o to chodzi, suko, nie powiedziałaś gdzie.
MACY: Cokolwiek to jest, jestem spakowana na wszystko.
Mallory: Słońce, piasek i plaża.
LAYLA: Jasne.
MACY: Szczęściarze, zobaczycie mnie w bikini.
CHRIS: No, nie mogę się doczekać.
Wyszłam z grupy czatowej i zaczęłam pakować walizkę. Nie było wzmianki o Deanie i Alecku w grupie czatowej i byłam z tego zadowolona. Może, tylko może, nie pojawią się.
Następnego ranka wyjechałam o dziewiątej na miejsce, które Mallory wysłała. Kiedy podjechałam, było to na lotnisku. Zaparkowałam samochód i siedziałam tam, mentalnie się przygotowując. Mogłam zobaczyć kilku z nich stojących w hangarze z walizkami. Chyba to było to. Wysiadłam i chwyciłam walizkę. Zamknęłam samochód i ruszyłam w ich stronę.
„O kurwa. Layla?”
„Tak, Chris.” Powiedziałam, uśmiechając się. Mallory podbiegła do mnie, przytulając mnie. „O mój Boże. Wyglądasz niesamowicie.”
„Ty też wyglądasz całkiem nieźle,” powiedziałam, uśmiechając się. „Cześć, Macy.”
„Hej.” Powiedziała bez zainteresowania.
„Boże, Layla, jesteś gorąca, i to naprawdę gorąca. Co się z tobą stało? Masz tatuaże?” Chris powiedział, uśmiechając się.
„Zamknij się. Dokąd jedziemy, Mallory?” Zapytałam poważnie.
„Cóż, znajomy ma prywatną wyspę i pozwala mi ją używać przez dwa tygodnie, jeśli zrobię dla niego jego podatki, także pozwala mi używać jego prywatnego odrzutowca.” Odpowiedziała, uśmiechając się.
„Okej.”
Ostatnie Rozdziały
#140 Rozdział 73
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#139 Rozdział 72
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#138 Rozdział 71
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#137 Rozdział 70
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#136 Rozdział 69
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#135 Rozdział 68
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#134 Rozdział 67
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#133 Rozdział 66
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#132 Rozdział 65
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025#131 Rozdział 64
Ostatnia Aktualizacja: 6/26/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Pan Ryan
Podszedł bliżej z mrocznym i głodnym wyrazem twarzy,
tak blisko,
jego ręce sięgnęły mojej twarzy, a on przycisnął swoje ciało do mojego.
Jego usta pochłonęły moje z zapałem, trochę niegrzecznie.
Jego język odebrał mi dech.
„Jeśli nie pójdziesz ze mną, przelecę cię tutaj.” Szepnął.
Katherine zachowała dziewictwo przez lata, nawet po ukończeniu 18 lat. Ale pewnego dnia spotkała w klubie niezwykle seksualnego mężczyznę, Nathana Ryana. Miał najbardziej uwodzicielskie niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widziała, wyraźnie zarysowaną szczękę, prawie złociste blond włosy, pełne usta, idealnie wykrojone, i najwspanialszy uśmiech, z idealnymi zębami i tymi cholernymi dołeczkami. Niesamowicie seksowny.
Ona i on mieli piękną i gorącą jednonocną przygodę...
Katherine myślała, że już nigdy nie spotka tego mężczyzny.
Ale los miał inny plan.
Katherine ma właśnie objąć stanowisko asystentki miliardera, który jest właścicielem jednej z największych firm w kraju i jest znany jako zdobywca, autorytatywny i całkowicie nieodparty mężczyzna. To Nathan Ryan!
Czy Kate będzie w stanie oprzeć się urokowi tego atrakcyjnego, potężnego i uwodzicielskiego mężczyzny?
Czytaj, aby poznać relację rozdartej między gniewem a niekontrolowaną żądzą przyjemności.
Ostrzeżenie: R18+, tylko dla dojrzałych czytelników.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Moi Zaborczy Alfa Bliźniacy Na Partnera
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....
Uzdrawiając Bezwzględnego Alfę
Za odebranie życia swojej matce podczas porodu, Sihana jest skazana na nienawiść przez całe swoje życie. Zdesperowana, by być kochaną, ciężko pracuje, by zadowolić swoją watahę i udowodnić swoją wartość, ale kończy jako ich pseudo-niewolnica.
Gorzkie doświadczenie związania z jej prześladowcą, który natychmiast ją odrzuca, zniechęca ją do łączenia się w pary, ale bogini daje jej drugą szansę w osobie Alfy Cahira Armaniego.
Alfa najsilniejszej watahy na świecie, Cahir Armani, ma reputację krwiożerczego, zimnego i okrutnego. Cahir jest bezwzględny, człowiek, który zabija bez wyrzutów sumienia, śmieje się bez humoru i bierze bez pytania. Nikt nie wie, że pod jego krwawą zbroją kryje się człowiek z bliznami.
Cahir nie ma miejsca na partnerkę w swoim życiu, ale bogini rzuca mu Sihanę na drogę. Choć nie widzi sensu w posiadaniu partnerki, nie może oprzeć się więzi parowania ani uwodzicielskim kształtom Sii.
Pocałowana przez boginię i obdarzona zdolnościami uzdrawiania, staje się skarbem, którego jej były partner i jego wataha nie chcą puścić, ale kto może powstrzymać takiego człowieka jak Cahir przed roszczeniem sobie prawa do swojej partnerki? Czy Cahir nauczy się kochać, a Sia uleczy jego rany? Czy związek między dwiema złamanymi osobami zadziała, czy lepiej im będzie bez siebie?