

Tylko Jednonocna Przygoda
Author Rinna Rinnet O'shea · W trakcie · 47.9k słów
Wstęp
Potrzebowałem być w niej znowu tak desperacko, że w momencie, gdy poruszyła się na tyle, że jej nogi się rozchyliły, nie mogłem się powstrzymać. Była już znowu mokra, a mój kutas wsunął się w nią z zaskakującą łatwością. Jej gorąco objęło mnie tak doskonale, że myślałem, że zaraz eksploduję.
W ciszy pokoju słyszałem, jak jej oddech przyspiesza, ale kiedy spojrzałem w dół, nadal wyglądała na śpiącą. Jednak teraz zacisnęła oczy i jej usta rozchyliły się w niemym jęku.
Pozwoliłem, by więcej mojego ciężaru osiadło na niej, gdy wpychałem się głębiej w jej śliską cipkę. Jej ciało przyjęło mnie chętnie, a ja wypuściłem powietrze z satysfakcją, że ją wypełniam. Pieprzenie Rhei było najlepszym doświadczeniem w moim życiu. Chciałem mieć ją tak często, jak tylko mogłem. Coś mi mówiło, że ona również mnie lubi. Sposób, w jaki się poruszała i jak jęczała, gdy dochodziła na moim kutasie, wydawał się szczery.
"Aleksander," wyszeptała moje imię, a ja wbiłem się w nią mocniej na dźwięk jej zdyszanej mowy. "Ah!" Westchnęła i jej ramiona uniosły się, by objąć moje żebra.
Rozdział 1
TYLKO JEDNONOCNA PRZYGODA
PERSPEKTYWA ALEKSANDRA
Dzisiejszej nocy powietrze było przenikliwie zimne, a mój nastrój równie kwaśny. Podmuch wiatru rozwiał moje włosy, a ja jęknąłem z irytacją, przeczesując je ręką, zanim sięgnąłem do przedniej kieszeni po papierosa. "Nie, Aleksandrze, nie mamy na to czasu. Już jesteśmy spóźnieni! Przegapiliśmy połowę tego cholernego przedstawienia", zanim zdążyłem zapalić papierosa, mój wspólnik, Nikolaj, popchnął mnie w ramię i ruszył dalej w stronę teatru.
Boże, chciałem tylko papierosa. Przekląłem w duchu, zanim za nim poszedłem.
"Jeśli przegapimy ten głupi balet, możemy stracić szansę na zdobycie poparcia burmistrza, a potrzebujemy go do rozszerzenia działalności", Nikolaj przestał mówić, gdy dotarłem do jego boku, a jego ramię wystrzeliło, żeby złapać mnie za łokieć. "Chcesz, żeby rozszerzenie się udało, prawda?", zapytał.
"Co za głupie pytanie. Oczywiście, że chcę," warknąłem, strząsając jego rękę. "Nie dotykaj mnie. Gdybyś nie był moim wujem, uderzyłbym cię za to," dodałem gniewnie. Nikolaj zaśmiał się i potarł brzuch. "Nie mów do mnie w ten sposób, chłopcze. To ja wprowadziłem cię do tej firmy, pamiętasz?", zmrużył oczy w moją stronę.
"Cokolwiek," kontynuowałem marsz. Moje włoskie skórzane buty stukotały o chodnik, gdy przechodziliśmy obok fontanny przed budynkiem. Ignorując Nikolaja, wyciągnąłem papierosa na kilka zaciągnięć, zanim wślizgnęliśmy się do przodu teatru. Spotkanie z burmistrzem, aby rywalizować o działkę na rozszerzenie naszej działalności przeciwko naszemu rywalowi, sprawiało, że byłem na skraju wytrzymałości. Wydmuchiwałem dym, gdy wchodziliśmy przez drzwi i przechodziliśmy przez tłum.
Burmistrz był nikim, tylko zapracowanym człowieczkiem w garniturze, ale był naszym rywalem... zbyt sprytnym na własne dobro. Musieliśmy zdobyć aprobatę burmistrza tej nocy, gdy był na tym balecie. Zanim ktokolwiek inny mógłby to zrobić. To była nasza szansa, dlatego mój wujek Nikolaj chciał, żebyśmy się z nim spotkali.
Jasne światła świeciły na nas przez szklaną ścianę, która tworzyła front teatru Davida H. Kocha. Te światła były tak jasne, a wszystko było takie blade, każda powierzchnia wyglądała, jakby lśniła złotem. Przewróciłem oczami, nienawidziłem takich miejsc. "Za chwilę powinni mieć pierwszą przerwę. Powinniśmy być w stanie złapać burmistrza tutaj i udawać, że byliśmy tu przez cały czas," Nikolaj przetarł ręką czoło, chwilowo podkreślając zmarszczki wokół oczu.
Nikolaj i ja usłyszeliśmy, jak muzyka cichnie z audytorium, gdy balet zakończył się na pierwszej przerwie. Nawet przy zmniejszającym się hałasie, moja głowa nie przestawała pulsować, przetarłem skroń i jęknąłem. Naprawdę nie lubiłem takich miejsc. "W porządku, chłopcze?" Nikolaj był skupiony na zadaniu, ale wciąż wyczuwałem nutę troski o rodzinę.
"To był długi tydzień. Chcę tylko napić się i zapalić", odparłem. "Pracujemy nad tym planem zbyt długo, żeby teraz miał się rozpaść. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, kupię ci drinka." Parsknął śmiechem i klepnął mnie po plecach. Chciałem jeszcze coś powiedzieć, ale drzwi do audytorium się otworzyły i tłum ludzi wyszedł na przerwę.
"Według mojego źródła, burmistrz zawsze pije whisky przed powrotem do żony. Nie lubi baletu bardziej niż ty, ale jego jaja są w torebce tej kobiety", Nikolai pokręcił głową z żalem, jakby sam nie był w podobnej sytuacji z moją ciotką. "To znajdźmy tego człowieka i załatwmy mu whisky, ja też chcę jedną", westchnąłem na końcu.
"Jeszcze nie pijesz. Potrzebuję cię trzeźwego i czujnego na ten interes", Nikolai obrócił głowę, a z mojej perspektywy widziałem, jak łysieje na czubku. "Chyba go widzę po twojej lewej. Chodźmy", szturchnąłem go w ramię, po czym ruszyłem prosto do burmistrza. Mężczyzna był chudy jak patyk, w garniturze, z co najmniej pięćdziesięcioma latami życia na karku, które posiwiały jego włosy i wyryły zmarszczki na twarzy. Ciężar zarządzania Nowym Jorkiem przygniatał go, zamieniając jego ciało w kulę stresu. Whisky w jego ręce była już w połowie wypita.
"Panie burmistrzu, cóż za przypadkowe spotkanie!", Nikolai zaskoczył starego człowieka i wciągnął go w fantastyczną opowieść o naszej propozycji biznesowej. Stałem z boku, wtrącając się, gdy było to potrzebne, ale głównie słuchałem, jak mój wujek urabia burmistrza.
Nie minęło dużo czasu, a tłum zaczął się przerzedzać i wracać na drugą część baletu. Zauważyłem kilka kobiet w przesadnie błyszczących sukniach na ramieniu jakiegoś pomarszczonego starca. Jedna z nich miała czelność mrugnąć do mnie, gdy jej partner na wieczór odwracał się.
Na moich ustach pojawił się uśmiech i odwzajemniłem mrugnięcie. Potrzebowałem drinka i kobiety w łóżku. I to szybko.
"Wow, to znacząca oferta. Chciałbym usłyszeć więcej na ten temat, ale czas wracać na przedstawienie", stary człowiek wyglądał na rozdartego między powrotem do środka a rozmową. Nikolai zawsze był mistrzem w zahaczaniu swoich ofiar.
"Również wchodzimy. Mój siostrzeniec i ja uwielbiamy balet!", Nikolai skinął głową, żebym podążył za nim, a ja obdarzyłem burmistrza wielkim, teatralnym uśmiechem. Dwaj mężczyźni zaczęli iść do środka, kontynuując rozmowę, aż znaleźliśmy się pod przyciemnionymi światłami audytorium.
"Żona i ja mamy kilka prywatnych miejsc zarezerwowanych. Może usiądziecie z nami i będziemy mogli kontynuować rozmowę dyskretnie?", burmistrz pochylił się, żeby wyszeptać.
"Bylibyśmy zaszczyceni!", odpowiedział Nikolai. Nie mogłem się powstrzymać i przewróciłem oczami na jego fałszywy entuzjazm. Z rękami w kieszeniach, podążałem za nimi. To naprawdę będzie długi wieczór.
Ostatnie Rozdziały
#57 On mnie lubi
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#56 Czyjaś pieprzona zabawka
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#55 Jej drugi punkt kulminacyjny
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#54 Nie ciesz się
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#53 Wysokie pożądanie seksualne
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#52 Tańcz dla mnie
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#51 Moja córeczka
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#50 Niegrzeczny i mroczny
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#49 Dzikie pragnienia
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#48 Balerina
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Odkupienie Byłej Żony: Odrodzona Miłość
Ból mojej nieślubnej ciąży jest raną, o której nigdy nie mogę mówić, ponieważ ojciec dziecka zniknął bez śladu. Kiedy byłam na skraju życia, Henry pojawił się, oferując mi dom i obiecując, że będzie traktował moje dziecko bez ojca jak swoje własne.
Zawsze byłam mu wdzięczna za uratowanie mnie tamtego dnia, dlatego znosiłam upokorzenie tego nierównego małżeństwa tak długo.
Ale wszystko zmieniło się, gdy jego dawna miłość, Isabella Scott, wróciła.
Teraz jestem gotowa podpisać papiery rozwodowe, ale Henry żąda dziesięciu milionów dolarów jako cenę za moją wolność - sumę, której nigdy nie uda mi się zebrać.
Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam zimno: "Dziesięć milionów dolarów za zakup twojego serca."
Henry, najpotężniejszy spadkobierca na Wall Street, jest byłym pacjentem kardiologicznym. Nigdy nie podejrzewałby, że jego tak zwana haniebna eks-żona zorganizowała bijące serce w jego piersi.
Mój Szef, Mój Tajemniczy Mąż
Złamana sercem, w końcu wyszła za mąż za nieznajomego. Następnego ranka jego twarz była tylko zamazaną plamą.
W pracy sytuacja się skomplikowała, gdy odkryła, że nowym dyrektorem generalnym jest nikt inny, jak jej tajemniczy mąż z Vegas?!
Teraz Hazel musi znaleźć sposób, jak poradzić sobie z tym niespodziewanym zwrotem w swoim życiu osobistym i zawodowym...
Nie odzyskasz mnie z powrotem
W dniu, w którym poślubił swoją pierwszą miłość, Aurelia miała wypadek samochodowy, a bliźnięta w jej łonie przestały mieć bicie serca.
Od tego momentu zmieniła wszystkie swoje dane kontaktowe i całkowicie zniknęła z jego życia.
Później Nathaniel porzucił swoją nową żonę i szukał na całym świecie kobiety o imieniu Aurelia.
W dniu, w którym się spotkali, zablokował ją w jej samochodzie i błagał: "Aurelia, proszę, daj mi jeszcze jedną szansę!"
(Gorąco polecam wciągającą książkę, której nie mogłam odłożyć przez trzy dni i noce. Jest niesamowicie angażująca i warto ją przeczytać. Tytuł książki to "Łatwy rozwód, trudne ponowne małżeństwo". Można ją znaleźć, wpisując tytuł w wyszukiwarkę.)
Blizny
Amelie zawsze pragnęła prowadzić proste życie, z dala od blasku reflektorów związanych z jej alfą rodowodem. Czuła, że to osiągnęła, gdy znalazła swojego pierwszego partnera. Po latach razem, jej partner okazał się nie być tym, za kogo się podawał. Amelie jest zmuszona przeprowadzić Rytuał Odrzucenia, aby poczuć się wolna. Jej wolność ma swoją cenę, jedną z nich jest brzydka czarna blizna.
"Nic! Nic nie ma! Przywróćcie ją!" krzyczę z całych sił. Wiedziałam, zanim cokolwiek powiedział. Czułam, jak w moim sercu mówiła do widzenia i odchodziła. W tym momencie niewyobrażalny ból promieniował do mojego rdzenia.
Alpha Gideon Alios traci swoją partnerkę w dniu, który powinien być najszczęśliwszym w jego życiu, narodzinach jego bliźniaczek. Gideon nie ma czasu na żałobę, pozostawiony bez partnerki, samotny, i jako nowo upieczony ojciec dwóch niemowląt. Gideon nigdy nie pokazuje swojego smutku, ponieważ byłoby to oznaką słabości, a on jest Alfą Straży Durit, armii i ramienia śledczego Rady; nie ma czasu na słabość.
Amelie Ashwood i Gideon Alios to dwoje złamanych wilkołaków, których los połączył. Czy to ich druga szansa na miłość, czy może pierwsza? Gdy ci dwaj przeznaczeni partnerzy zbliżają się do siebie, wokół nich ożywają złowrogie intrygi. Jak zjednoczą się, aby chronić to, co uważają za najcenniejsze?
Zrujnowana: Zawsze będziesz moja.
"Kurwa", nie mogłam powstrzymać krzyku.
"Musisz nauczyć się być posłuszna" - powiedział, ciągle się we mnie wbijając. Gdy poczułam jego ręce na moim łechtaczce, moje ciało zadrżało.
"Asher, proszę, to za dużo".
"Nie. Gdybym naprawdę chciał cię ukarać, dałbym ci całego siebie" - powiedział do mojego ucha, a całe moje ciało zamarło. Nagle się poruszył i znów stałam. Ten człowiek był szalony.
Poczułam go za sobą. "Dziesięć batów za nieposłuszeństwo" - powiedział.
"Asher, proszę".
"Nie". Jego głos był zimny i pozbawiony emocji.
Asher był tym, czego chciałam, czego naprawdę pragnęłam, aż było za późno. Sierota nigdy nie powinna zakochiwać się w kimś poza swoim zasięgiem. Myślałam, że kochanie go było właściwą rzeczą, dopóki nie ujawnił swojej prawdziwej tożsamości i mnie zrujnował. Byłam zrujnowana dla wszystkich innych. Nadal czułam jego dotyk, jakby był wyryty w mojej skórze. Starałam się go unikać, ale los nie pozwalał na to.
Sterlingowie byli najpotężniejsi w Havenwood, a Dorian Sterling był poza zasięgiem.
Jako sierota trudno jest przyjąć, że ktoś się tobą interesuje, ale gdy okazuje się, że są to ludzie bogaci i wpływowi, wybrałam inną drogę i uciekłam, ale ucieczka doprowadziła mnie z powrotem do miejsca, które unikałam, i osoby, którą unikałam.
Asher i Dorian Sterling, jedno i to samo. Gdy pojawiła się jego pierwsza miłość, wraz ze wszystkimi, którzy chcieli mnie zniszczyć, modliłam się, żeby mógł mnie ochronić.
Król Podziemia
Jednak pewnego pamiętnego dnia, Król Podziemia pojawił się przede mną i uratował mnie z rąk syna najpotężniejszego bossa mafii. Z jego głębokimi, niebieskimi oczami utkwionymi w moich, powiedział cicho: "Sephie... skrót od Persefona... Królowa Podziemia. W końcu cię znalazłem." Zdezorientowana jego słowami, wyjąkałam pytanie: "P..przepraszam? Co to znaczy?"
Ale on tylko uśmiechnął się do mnie i delikatnie odgarnął włosy z mojej twarzy: "Jesteś teraz bezpieczna."
Sephie, nazwana na cześć Królowej Podziemia, Persefony, szybko odkrywa, że jest przeznaczona do wypełnienia roli swojej imienniczki. Adrik jest Królem Podziemia, szefem wszystkich szefów w mieście, którym rządzi.
Była pozornie zwykłą dziewczyną, z normalną pracą, aż wszystko zmieniło się pewnej nocy, kiedy wszedł przez frontowe drzwi i jej życie nagle się odmieniło. Teraz znajduje się po niewłaściwej stronie potężnych mężczyzn, ale pod ochroną najpotężniejszego z nich.
Zakochaj się w Dominującym Miliarderze
(Codzienne aktualizacje z trzema rozdziałami)
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Tron Wilków
Jego odrzucenie uderzyło mnie natychmiast.
Nie mogłam oddychać, nie mogłam złapać tchu, gdy moja klatka piersiowa unosiła się i opadała, a żołądek skręcał się, nie mogłam się pozbierać, patrząc, jak jego samochód pędzi w dół podjazdu, oddalając się ode mnie.
Nie mogłam nawet pocieszyć mojej wilczycy, natychmiast wycofała się na tyły mojego umysłu, uniemożliwiając mi rozmowę z nią.
Czułam, jak moje usta drżą, a twarz marszczy się, gdy próbowałam się pozbierać, ale bezskutecznie.
Minęły tygodnie od ostatniego spotkania z Toreyem, a moje serce zdawało się łamać coraz bardziej z każdym dniem.
Ale ostatnio odkryłam, że jestem w ciąży.
Ciąże wilkołaków były znacznie krótsze niż u ludzi. Z Toreyem będącym Alfą, czas skracał się do czterech miesięcy, podczas gdy u Bety trwałoby to pięć, Trzeci w Dowództwie sześć, a u zwykłego wilka między siedem a osiem miesięcy.
Zgodnie z sugestią, udałam się do łóżka, z głową pełną pytań i rozmyślań. Jutro miało być intensywne, czekało mnie wiele decyzji do podjęcia.
Dla osób powyżej 18 roku życia.---Dwoje nastolatków, impreza i nieomylny towarzysz.
Nici Przeznaczenia
Jak wszystkie dzieci, zostałem przetestowany pod kątem magii, gdy miałem zaledwie kilka dni. Ponieważ moja specyficzna linia krwi jest nieznana, a moja magia nie do zidentyfikowania, zostałem oznaczony delikatnym, wirującym wzorem wokół górnej części prawego ramienia.
Mam magię, tak jak wykazały testy, ale nigdy nie pasowała do żadnego znanego gatunku Magicznych.
Nie potrafię zionąć ogniem jak Przemieniony smok, ani rzucać klątw na ludzi, którzy mnie wkurzają, jak Czarownice. Nie umiem robić eliksirów jak Alchemik ani uwodzić ludzi jak Sukub. Nie chcę być niewdzięczny za moc, którą posiadam, jest interesująca i wszystko, ale naprawdę nie ma wielkiego znaczenia i większość czasu jest po prostu bezużyteczna. Moja specjalna umiejętność magiczna to zdolność widzenia nici przeznaczenia.
Większość życia jest dla mnie wystarczająco irytująca, a co nigdy mi nie przyszło do głowy, to że mój partner jest niegrzecznym, nadętym utrapieniem. Jest Alfą i bratem bliźniakiem mojego przyjaciela.
„Co ty robisz? To mój dom, nie możesz tak po prostu wchodzić!” Staram się utrzymać stanowczy ton, ale kiedy odwraca się i patrzy na mnie swoimi złotymi oczami, kurczę się. Jego spojrzenie jest wyniosłe i automatycznie spuszczam wzrok na podłogę, jak mam w zwyczaju. Potem zmuszam się, by znów spojrzeć w górę. Nie zauważa, że na niego patrzę, bo już odwrócił ode mnie wzrok. Jest niegrzeczny, odmawiam pokazania, że mnie przeraża, chociaż zdecydowanie tak jest. Rozgląda się i po zorientowaniu się, że jedyne miejsce do siedzenia to mały stolik z dwoma krzesłami, wskazuje na niego.
„Siadaj.” rozkazuje. Patrzę na niego gniewnie. Kim on jest, żeby tak mną rozkazywać? Jak ktoś tak nieznośny może być moją bratnią duszą? Może wciąż śnię. Szczypię się w ramię i moje oczy zachodzą łzami od ukłucia bólu.