Mój Człowiek

Mój Człowiek

Bethany Donaghy · W trakcie · 174.1k słów

819
Gorące
377.2k
Wyświetlenia
24.9k
Dodano
Dodaj do Półki
Rozpocznij Czytanie
Udostępnij:facebooktwitterpinterestwhatsappreddit

Wstęp

Dzień sądu nadszedł, moment, na który Tessa przygotowywała się przez pięć lat…

Jednak ku rozpaczy Tessy, wszystko wydaje się iść zupełnie nie tak, jak powinno, gdy intensywna kłótnia z koleżankami zmusza ją do stawienia czoła dominującym mężczyznom (jej wygląd jest zniszczony, a pewność siebie całkowicie załamana).

Zmartwiona, spanikowana i bosa, Tessa jest zszokowana, gdy przyciąga uwagę fascynującego mężczyzny o tajemniczych zielonych oczach. Duży mężczyzna wydaje się zaintrygowany jej siniakami i skaleczeniami, a ku wielkiemu zdziwieniu Tessy, wybiera ją jako jedną z trzech najlepszych kandydatów do przejścia do następnego etapu - ale dlaczego?

Tessa wyrusza w tę niebezpieczną podróż z tajemniczym stworzeniem, którego humor jest mroczny, a serce jeszcze ciemniejsze, zastanawiając się, czy wytrzyma wszystkie etapy procesu randkowego - zastanawiając się, czy on ją złamie, zanim dotrze do mety.

Jej jedyną iskierką nadziei jest zdobycie stałego miejsca u mężczyzny, co oznaczałoby, że mogłaby wrócić do tej samej watahy co jej najlepsza przyjaciółka Erin, aby być blisko niej przez resztę ich dni…

W świecie zdominowanym przez wilkołaki i ich bezlitosne prawa, Tessa stara się pozostać po dobrej stronie swojego nieprzewidywalnego mężczyzny, mając nadzieję na odrobinę normalności i sprawiedliwe traktowanie.

Wejdź w tę porywającą opowieść o poddaniu się, przetrwaniu i nieznanym, gdzie los Tessy wisi na włosku, a każda decyzja może prowadzić do jej zniszczenia. Odkryj zawiłości świata rządzonego przez wilkołaki w tej ekscytującej narracji, która obiecuje zwroty akcji na każdym kroku… miłej lektury!

Rozdział 1

Perspektywa Tessy

Leżałam spięta w swoim pojedynczym łóżku, co jakiś czas zerkając na śpiącą Erin po drugiej stronie pokoju - której obecność często dawała mi poczucie komfortu wśród wilgotnej atmosfery, która teraz uderzała w okna z zewnątrz.

Przynajmniej nie byłam sama podczas tych piekielnych burz...

Kiedy po raz drugi spojrzałam na okno, słysząc kolejny grzmot przetaczający się przez ciemną noc, zadrżałam na myśl o utknięciu na zewnątrz w taką noc.

W takich chwilach często przypominałam sobie, jak bardzo byłam wdzięczna za decyzję mojej matki, żeby poddać się i podporządkować nowym prawom bestii. Gdybyśmy tego nie zrobili, nie przetrwalibyśmy ani jednej nocy w tych drastycznie zmieniających się, surowych warunkach pogodowych.

Zostalibyśmy porzuceni na dzikim terenie, próbując albo przetrwać na własną rękę, albo unikać pojmania i zabicia jako buntownicy - żadna z tych opcji nie pasowała do naszej sytuacji.

W wieku zaledwie dwunastu lat, moja matka wiedziała, że nie ma innej drogi niż poddanie się i akceptacja prostej prawdy o wojnie... że oni wygrali.

Bestie były po prostu niepokonane.

Nie tylko pod względem inteligencji, ale przede wszystkim dominacji i siły wobec nas, ludzi. Prawdziwy fakt był taki, że od samego początku wojny byliśmy skazani na porażkę - to było oczywiste.

To był los sprowadzony na nas przez samych ludzi - ponieważ przez wiele lat współistnieliśmy z wilkołakami - aż do momentu, gdy chciwość ludzka całkowicie przejęła kontrolę i przekroczyła granicę z tymi stworzeniami...

Jedno prowadziło do drugiego z naszymi przywódcami i zanim się obejrzeliśmy, bestie zaatakowały nas pełną siłą, zabijając tysiące tych, którzy odważyli się stawić im opór.

Moja mama była jednak mądra i wiedziała, co musimy zrobić, żeby zachować nasze życie... nawet jeśli oznaczało to całkowite poddanie się wilkom.

Ale chyba jednym z korzyści wynikających z tego, że wilki teraz rządzą, było to, że potrzebowali nas tak samo (a może nawet bardziej), jak my ich, żeby przetrwać. Ich wilczyce były prawie wymarłe, z powodu śmiertelnego wirusa, który atakował je przez lata, co pozostawiło im tylko jedną opcję, żeby ocalić swój gatunek...

Połączyć się i rozmnażać z nami, ludźmi!

Na szczęście dla nas, mówi się, że jeśli będziemy się zachowywać i robić dokładnie to, co nam każą - nasze życie z samcem może tylko się poprawić - przynosząc ogromny komfort, ochronę i bogactwo na całe nasze życie.

Ale kluczową częścią tego stwierdzenia było "jeśli będziemy się zachowywać" - co miało decydować o naszym losie.

Powszechnie było wiadomo, że wilki miały trudne temperamenty, które mogły wybuchnąć z najprostszego błędu. Jeśli odważylibyśmy się rozgniewać któregokolwiek z samców - prawdopodobne było, że nie przeżylibyśmy kolejnego dnia...

To wszystko, czego nas tu uczono na kampusie - dobre zachowanie i współpraca oznaczają dobre życie, a złe zachowanie i brak współpracy prawdopodobnie skończą się śmiercią lub ekstremalnymi torturami, których żadna kobieta nie chciała doświadczyć.

Od najmłodszych lat byliśmy ostrzegani, a z tego co wiedziałam, byli to sprawiedliwe stworzenia, o ile potrafiliśmy ich zadowolić, więc starałam się zachować pozytywne nastawienie.

Dokładnie po to jest ten kampus - aby nauczyć nas i przygotować jak najlepiej, zanim przejdziemy do życia z partnerem.

Spędziłam tu dotychczas pięć lat, ucząc się i przygotowując na mój własny dzień sądu, który teraz szybko się zbliżał i mógł przypaść na dowolny dzień, który pasowałby samcom już od jutra!

Smutno mi było jednak patrzeć na moją najlepszą przyjaciółkę Erin śpiącą w swoim łóżku, wiedząc, że jeśli nie zostaniemy wybrane przez samców z tego samego sektora, istnieje szansa, że zostaniemy rozdzielone i nigdy więcej się nie zobaczymy...

Erin była tu moją podporą, jedyną lojalną przyjaciółką, odkąd wiele innych dziewczyn na naszym kampusie było złośliwych i często okrutnych dla nas obu.

Nie wyobrażałam sobie życia gdzieś indziej w kraju bez Erin ani nawet bez mojej Mamy!

Będę za nimi strasznie tęsknić...

Kiedy sezon rozpocznie się jutro, samce wyruszą w podróż po kraju, odwiedzając kwalifikujących się ludzi na każdym kampusie (czyli tych, którzy mają siedemnaście, osiemnaście lat lub więcej i są nadal singlami gotowymi do parowania).

Samotne bestie podróżują co roku w grupach - pozostając razem w swoich stadach, zanim przejdą z obszaru na obszar w poszukiwaniu wybranego człowieka - kogoś, kto spełnia wszystkie ich wymagania na partnera na całe życie.

Dorastając, zanim przejęli władzę, zawsze byłyśmy tylko ja i moja Mama, i mimo że zawsze wiedziałyśmy o wilkach... starałyśmy się trzymać dystans i być dla nich szanowne.

Jak dotąd, nie spotkałyśmy wielu samców podczas naszego pobytu tutaj i widziałyśmy ich tylko przelotnie, kiedy przychodzili na dni sądu w poprzednich latach - kiedy byłyśmy jeszcze za młode, aby wziąć udział.

Często nie przeszkadzało mi mieszkanie tutaj na kampusie, ponieważ dobrą rzeczą związaną z przyjazdem do tego miejsca było to, że mogłam odwiedzać Mamę co dwa tygodnie.

Umowa była taka, że jeśli poddamy się bez problemów, będę mogła utrzymywać kontakt z nią aż do mojego ostatniego dnia tutaj, kiedy zostanę wybrana - i jak dotąd, dotrzymywali swojej części umowy przez wiele lat.

Na początku, moja Mama została uznana za zbyt starą, aby kwalifikować się na partnerkę, dlatego została skierowana do pracy w jednym z pobliskich miast stada.

Obecnie pracuje w kawiarni, niecałą godzinę drogi stąd, gdzie właściciel jest miły, a ona ma tam przyjaciół, którzy sprawiają, że każdy dzień jest dla niej przyjemny. Przydzielono jej również małe mieszkanie - w pełni umeblowane ze wszystkim, czego potrzebuje, oraz regularną wypłatę z pracy.

Moja Mama była żywym dowodem na to, że bestie były wobec nas sprawiedliwe, o ile przestrzegaliśmy ich zasad i podporządkowywaliśmy się sposobowi, w jaki chciały prowadzić sprawy w dzisiejszych czasach.

Podobno, kiedy zostanę wybrana przez samca, będą zobowiązani wypłacić mojej rodzinie pieniądze (co w moim przypadku oznacza tylko moją Mamę) jako podziękowanie za nasze usługi i aby zapewnić, że będzie w pełni zaopiekowana podczas mojej nieobecności.

W wyniku tego jednak, nie będzie miała gwarancji, że kiedykolwiek mnie zobaczy... co łamie mi serce nawet przy samym myśleniu o tym.

"Tessa? Dlaczego jeszcze nie śpisz? Musimy jutro wcześnie wstać..." Odwracam głowę, by zobaczyć Erin, która podnosi się na łokciach - oczy ledwo otwarte w jej półśnie.

Erin, podobnie jak ja, była jedynaczką, która nie miała szczęścia mieć rodziny po wojnie wiele lat temu. Zamiast tego, Erin regularnie uczestniczyła w moich wizytach u mamy, gdzie była traktowana jak córka.

W wyniku braku rodziców, Erin została przyjęta przez personel tutaj i wychowana w ośrodku, aby dać jej najlepszą szansę na przetrwanie i na szczęście, od pierwszego dnia byłyśmy współlokatorkami!

"Burza... za każdym razem, gdy zasypiam, budzi mnie z powrotem." Narzekam, patrząc, jak Erin odwraca głowę, aby spojrzeć na zalane okno, za którym wiatr gwizdał gwałtownie - drzewa nadal się trzęsły, a dźwięki łamiących się gałązek były słyszalne.

"Ach, rozumiem... Nawet tego nie słyszałam..." Erin lekko potrząsa głową z przekąsem, co sprawia, że chichoczę.

Jako jej wieloletnia współlokatorka, mogę potwierdzić, że była bardzo głęboką śpiącą, która często mówiła przez sen lub nawet chodziła w nocy...

Niepohamowany nawyk był czymś, o co obie się regularnie martwiłyśmy, myśląc o dniu, kiedy zostanie wybrana przez swojego mężczyznę.

Czy będzie mu to przeszkadzać? Czy zrozumie, że to po prostu część jej osoby? Uzgodniłyśmy, że najlepiej będzie, jeśli poinformuje każdego zainteresowanego mężczyznę od samego początku, aby mogli zdecydować, czy będzie ich to irytować, czy nie, aby uniknąć jej karania później...

"Powinnaś spać, Tessa! Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdą, a nie chcesz mieć ciemnych kręgów pod oczami, kiedy to zrobią!" Żartuje Erin, ziewając ponownie...

Ale zanim zdążyłam odpowiedzieć, przerażające pomarańczowe światło nad drzwiami naszej sypialni zaczyna migotać - a zaraz potem rozlega się znajoma syrena.

"Nie teraz!" Erin jęczy głośno, a moje oczy rozszerzają się - spoglądam z powrotem na okno, które nadal pokazuje obecną burzę.

Wyskakuję na równe nogi, a Erin robi to samo, wiedząc, że nie mamy dużo czasu, aby założyć cieplejsze ubrania i odpowiednie obuwie na taką pogodę...

To był alarm ewakuacyjny - alarm, którego nikt nie chce usłyszeć w takich warunkach - ale to nie był pierwszy raz, kiedy zrobili nam coś takiego!

"Dlaczego znowu to?!" Erin mamrocze w panice, biegając po pokoju jak mysz, szukając odpowiednich ubrań...

"Chodź Erin! Wiesz, co się dzieje z tymi, którzy nie wychodzą wystarczająco szybko!" Poganiam ją, zakładając duży hoodie i dresy, podczas gdy ona w końcu znajduje kurtkę, którą zakłada na siebie.

Ostatnim razem, gdy alarm się włączył, pięć dziewczyn zostało ukaranych za zbyt długie opuszczanie budynków mieszkalnych...

Nie mieliśmy tracić czasu na zmianę lub szukanie ciepłych ubrań, zamiast tego - oczekiwano od nas, że wyjdziemy tak jak stoimy - czego nikt nie przestrzegał, aby zachować ciepło i uniknąć grypy z zewnątrz!

Zamiast tego, wszyscy rzucali się, aby znaleźć buty i ubrania, pozostawiając mniej czasu na rzeczywiste zejście na dół i wyjście na zewnątrz, aby ustawić się w szeregu.

"Ok, jestem gotowa!" potwierdza Erin, zanim chwytam ją za rękę i pędzimy w zatłoczone korytarze.

W naszym budynku były same dziewczyny w wieku siedemnastu i osiemnastu lat - wszystkie były teraz uprawnione do bycia wybranymi jako partnerki przez męskie bestie.

Z tym alarmem radziliśmy sobie wiele razy wcześniej, co tylko sprawiało, że personel był surowszy wobec nas, aby udowodnić swoją wyższość i zapobiec jakimkolwiek wykroczeniom.

To było jedynie przypomnienie, kto tu rządzi...

"Au!" nagle krzyczy Erin, szarpiąc moją rękę, gdy zostaje powalona na podłogę przez wyższą dziewczynę, która bezlitośnie przepycha się przez tłum...

Moje serce przyspiesza, gdy podciągam ją z powrotem na nogi, upewniając się, że nadążamy za tłumem wychodzących z budynku - celem było zniknięcie w tłumie i pozostanie niezauważonym.

"Dlaczego robią to dzisiaj w nocy!" narzeka Erin, a ja kiwam głową w cichej zgodzie z jej narzekaniami.

Chaotyczna scena nasila się, gdy dołączamy do morza pośpiesznych dziewczyn, wszystkie walczące, aby dotrzeć do wyznaczonego punktu zbiórki.

Latarki przeszukują korytarze, podkreślając pilność sytuacji (choć coś mi mówi, że nie będzie to aż tak pilne - raczej kiepski trening), ale mimo to stosujemy się do poleceń.

Gdy docieramy na zewnątrz, zimny wiatr przecina powietrze, zmuszając nas do przytulenia się dla ciepła, zanim zacznie padać deszcz.

Pomarańczowe światła awaryjne rzucają złowieszcze cienie na napięte twarze wokół nas. Członkowie personelu, ubrani w swoje autorytatywne (i ciepłe) mundury, upewniają się, że wszyscy są obecni, odhaczając listy obecności dla każdej grupy rocznikowej.

Dyrektorka, surowa kobieta o dominującej postawie, w końcu wychodzi na przód, jej głos wzmocniony przez głośniki awaryjne. "Uwaga, kandydatki. Ze względu na nieprzewidziane okoliczności, dzisiejsza ewakuacja jest środkiem ostrożności, aby upewnić się, że mamy pełny skład przed przybyciem bardzo ważnej watahy jutro. Zachowajcie spokój, stosujcie się do naszych instrukcji, i mamy nadzieję wrócić do środka, gdy wszyscy zostaną policzeni!" mówi stanowczo, zatrzymując się, aby nas przelotnie obejrzeć.

"Przybycie bardzo ważnej watahy? Wydają się bardziej spięci niż zwykle... Zastanawiam się, jaka to wataha!" mamrocze Erin obok mnie, a ja przytakuję w zgodzie.

"Traktujcie to jako przypomnienie, jak bardzo macie szczęście, że tu jesteście, żyjąc według 'Praw Świtu', bo gdyby nie nasi nowi przywódcy, wszystkie byłybyście na zewnątrz w tej burzy, bez miejsca, do którego mogłybyście pójść!" kontynuuje pani Felicity, podczas gdy jej personel krąży i kontynuuje odhaczanie list obecności.

Więc to potwierdzone...

Jutro może być początkiem reszty mojego życia... na lepsze lub na gorsze!

Ostatnie Rozdziały

Może Ci się spodobać 😍

Jednonocna przygoda z moim szefem

Jednonocna przygoda z moim szefem

1.6m Wyświetlenia · Zakończone · Ela Osaretin
Alkohol i złamane serce to zdecydowanie nie jest dobre połączenie. Szkoda, że dowiedziałam się o tym trochę za późno. Jestem Tessa Beckett i boleśnie zostałam porzucona przez mojego chłopaka po trzech latach związku. To doprowadziło mnie do tego, że upiłam się w barze i miałam jednonocną przygodę z nieznajomym. Zanim mógłby mnie następnego dnia uznać za puszczalską, zapłaciłam mu za seks i głęboko obraziłam jego umiejętności zadowalania kobiety. Okazało się jednak, że ten nieznajomy to mój nowy szef!
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

2.6m Wyświetlenia · Zakończone · Charlotte Morgan
"Przykro mi, pani Parker. Nie udało nam się uratować dziecka."

Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"

"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.

Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"

Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.

Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.

Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.


Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.

Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.

Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?

Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!

Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!

1.5m Wyświetlenia · Zakończone · Amelia Hart
Moja złośliwa przyrodnia siostra zagroziła życiu mojego brata, zmuszając mnie do poślubienia mężczyzny, o którym krążyły plotki, że jest niewyobrażalnie brzydki. Nie miałam wyboru i musiałam się zgodzić.
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii

Jego obietnica: Dzieci mafii

860.9k Wyświetlenia · Zakończone · chavontheauthor
Zajście w ciążę z szefem po jednorazowej przygodzie i nagłe odejście z pracy jako striptizerka było ostatnią rzeczą, na jaką Serena liczyła, a na dodatek okazało się, że on jest dziedzicem mafii.

Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.

Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.

Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?

I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty

Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty

688k Wyświetlenia · Zakończone · Juniper Marlow
Pięć lat temu, Irene Sterling uciekła z Silver City w hańbie - w ciąży, wydziedziczona przez swoją biologiczną rodzinę i przybranych rodziców. Teraz wróciła jako renomowana chirurg, z trójką genialnych pięcioletnich dzieci u boku. Jej tajemnicza ciąża pozostaje jedyną zagadką, której nie potrafi rozwiązać, bez żadnych wspomnień z tej pamiętnej nocy.

Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.

Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa

Zacznij Od Nowa

758.8k Wyświetlenia · Zakończone · Val Sims
Eden McBride całe życie spędziła, trzymając się zasad. Ale kiedy jej narzeczony porzuca ją na miesiąc przed ślubem, Eden ma dość przestrzegania reguł. Gorący romans to dokładnie to, czego potrzebuje na złamane serce. Nie, nie do końca. Ale to właśnie jest potrzebne Eden. Liam Anderson, spadkobierca największej firmy logistycznej w Rock Union, jest idealnym facetem na odbicie. Prasa nazwała go Księciem Trzech Miesięcy, ponieważ nigdy nie jest z tą samą dziewczyną dłużej niż trzy miesiące. Liam miał już sporo jednonocnych przygód i nie spodziewa się, że Eden będzie czymś więcej niż przelotnym romansem. Kiedy budzi się i odkrywa, że Eden zniknęła razem z jego ulubioną dżinsową koszulą, Liam jest zirytowany, ale dziwnie zaintrygowany. Żadna kobieta nigdy nie opuściła jego łóżka dobrowolnie ani go nie okradła. Eden zrobiła jedno i drugie. Musi ją znaleźć i zmusić do odpowiedzialności. Ale w mieście liczącym ponad pięć milionów ludzi znalezienie jednej osoby jest równie niemożliwe, jak wygranie na loterii, aż los ponownie ich łączy dwa lata później. Eden nie jest już naiwną dziewczyną, którą była, gdy wskoczyła do łóżka Liama; teraz ma sekret, który musi chronić za wszelką cenę. Liam jest zdeterminowany, by odzyskać wszystko, co Eden mu ukradła, i nie chodzi tylko o jego koszulę.

© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów

Szczenię Księcia Lykanów

1.1m Wyświetlenia · W trakcie · chavontheauthor
„Jesteś moja, mały szczeniaku,” warknął Kylan przy mojej szyi.
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”


Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.

Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.

Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.

Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła

Błogość anioła

529.7k Wyświetlenia · Zakończone · Dripping Creativity
„Trzymaj się z daleka, trzymaj się z daleka ode mnie, trzymaj się z daleka,” krzyczała, raz za razem. Krzyczała, mimo że wydawało się, że skończyły jej się rzeczy do rzucania. Zane był więcej niż trochę zainteresowany, co dokładnie się dzieje. Ale nie mógł się skupić, gdy kobieta robiła taki hałas.

„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.

„Jak masz na imię?” zapytał.

„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.

„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.

„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.

„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.

******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los

Ukoronowana przez Los

561.2k Wyświetlenia · Zakończone · T.S
„Myślisz, że podzieliłabym się moim partnerem? Po prostu stałabym obok i patrzyła, jak pieprzysz inną kobietę i masz z nią dzieci?”
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”

——

Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii

Zastępcza Narzeczona Mafii

407.9k Wyświetlenia · W trakcie · Western Rose
Przestrzeń między nimi zniknęła. Wygięła się ku niemu, przechylając głowę, gdy jego usta powoli wędrowały wzdłuż jej szczęki, a potem niżej.

Boże, chciała więcej.


Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.

Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.

Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce

Odzyskując Jej Serce

401.5k Wyświetlenia · W trakcie · Amelia Hart
Nigdy nie wiadomo, co nadejdzie pierwsze - jutro czy niespodziewane wydarzenie.
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....

Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....

386.3k Wyświetlenia · Zakończone · Jcsn 168
Czy wierzysz w mity? Właśnie kiedy Lucy myśli, że gorzej być nie może, sytuacja się pogarsza. Cztery lata temu straciła wszystko podczas ataku zbuntowanych wilków. Była maltretowana, głodzona, odrzucona i złamana. Gdy zbliżają się jej osiemnaste urodziny, zaczynają dziać się dziwne rzeczy, które mają miejsce tylko raz na stulecie. Znajduje przyjaźń w najmniej spodziewanym miejscu i ucieka, aby odkryć swoją prawdziwą naturę z pomocą najniebezpieczniejszego Alfy. Uwaga: Ta trylogia o wilkołakach nie jest przeznaczona dla osób poniżej 18 roku życia ani dla tych, którzy nie lubią dobrego lania. Zabierze cię w podróże po całym świecie, rozśmieszy, sprawi, że się zakochasz, złamie ci serce i być może pozostawi cię z rozdziawioną buzią.