
Jeden weekend z miliarderem
Bella Moondragon · W trakcie · 77.2k słów
Wstęp
Otwieram usta, aby odpowiedzieć, ale jedyne, co wydobywa się z nich, to przerywany oddech i cichy westchnienie. On się śmieje, niski, szorstki pomruk, a potem pochyla się i całuje mnie w środek pleców.
Czuję znowu jego czubek przy wejściu. Wsuwa się lekko, a moje ciało ożywa na nowo. Moje mięśnie reagują na jego obecność, kurcząc się i rozluźniając, jakby moje ciało próbowało go wciągnąć głęboko do środka.
Jest szefem mojego męża, więc to powinno być złe.
Dlaczego więc czuję, że jest tak dobrze?
Braxton Merriweather zawsze dostaje to, czego chce. Teraz chce jej – Julii Thompson, żony jednego ze swoich pracowników. Od chwili, gdy po raz pierwszy ją zobaczył, wiedział, że musi ją posiadać na każdy możliwy sposób.
Kiedy Jeff Thompson przyjmuje jego propozycję, Braxton jest w szoku. Jeszcze bardziej zaskoczony jest, gdy pani Thompson się zgadza.
Ale teraz, gdy spróbował jej smaku, chce więcej. Jak może posiadać kobietę, która już jest żoną kogoś innego?
Julia czuje się uwięziona w małżeństwie ze swoją licealną miłością. W ciągu dwóch lat od ich ślubu, jej mąż się zmienił, i to na gorsze. Kiedy miliarder Braxton Merriweather okazuje nią zainteresowanie, jest pochlebiona. I zaintrygowana. Czy to możliwe, że jeden z najbogatszych ludzi na świecie naprawdę jej pragnie?
A jeśli tak... co zrobi ze swoim mężem?
„Jeden weekend z miliarderem” to pikantna historia dla dojrzałych czytelników.
Rozdział 1
Julia
Wyłączam gorącą wodę i wkładam ostatnie naczynia po śniadaniu do zmywarki, jeszcze raz rzucając okiem na kuchnię, żeby upewnić się, że niczego nie przegapiłam. Jeff już pojechał do pracy, ale jeśli coś przegapiłam, będę musiała to umyć ręcznie. Nie lubi, gdy coś zostawiam.
Zadowolona, że wszystkie naczynia są w zmywarce, wsypuję detergent do odpowiedniego pojemnika i naciskam przycisk start. To nie jest duża maszyna, ale w naszym małym mieszkaniu mieszkamy tylko we dwoje. Jeff nie ukrywa, że chciałby mieć dzieci wkrótce. Nie jestem pewna, czy jestem gotowa. Nie jestem pewna, czy jesteśmy gotowi.
Gdy zmywarka zaczyna cicho pracować, zaczynam przecierać blaty i kuchenkę. Są już czyste. Ciągle wycieram powierzchnie w kuchni, bo nie mam nic lepszego do roboty. Jeff również jasno dał do zrozumienia, że nie chce, żebym miała pracę, chociaż wie, że przydałyby się nam dodatkowe pieniądze. Pracuje w firmie doradztwa finansowego od prawie dwóch lat. Meriweather i Wspólnicy to świetne miejsce do pracy, ale nie jestem pewna, czy Jeff jest tak dobry w swojej pracy, jak to przedstawia. Nigdy nie dostał podwyżki, a kilka razy wracał do domu późno, pijany, wściekły, że ci "idioci" w pracy go nie rozumieją. Myślę, że w te dni miał kłopoty za błędy w swoich kontach.
Nie mogę o tym myśleć. Większość czasu nasze życie jest wygodne. Żyjemy skromnie w największym mieście w kraju, ale nikt nie wie, że nasze życie jest tak marne. Jeff wydaje większość swojej pensji na pozory, a my mamy też dużo długów na kartach kredytowych. Jego szef, Braxton Merriweather, jest miliarderem. Urządza wystawne przyjęcia i zaprasza ludzi z firmy. Jeff nigdy nie przegapia okazji, bo chce być częścią tego świata, choć naprawdę do niego nie należymy. Pochodzimy z małego miasteczka na Środkowym Zachodzie, tysiące kilometrów stąd. Światy stąd.
W ciągu dnia, gdy mieszkanie jest nieskazitelnie czyste, idę na rynek i kupuję składniki na smaczny posiłek dla Jeffa. Dziś kupię coś wyjątkowego, choć mój miesięczny budżet jest prawie wyczerpany. W końcu to wyjątkowy dzień. Dziś jest nasza druga rocznica ślubu.
Zastanawiam się, czy Jeff pamięta. Nie powiedział nic rano. Obudziliśmy się, gdy zadzwonił jego budzik, kochaliśmy się jak co rano, a potem zaczął się szykować do pracy, wychodząc przed ósmą, żeby zdążyć na wszystkie przesiadki i dotrzeć do biura na dziewiątą. Ja zrobię zakupy, utrzymam mieszkanie w czystości, potajemnie popracuję nad moją sztuką, o której Jeff nie wie, że nadal nad nią pracuję, i przygotuję kolację, zanim wróci do domu, co pewnie będzie około siódmej. Lubi wychodzić z pracy późno, żeby pan Merriweather myślał, że ciężko pracuje, chociaż podejrzewam, że wszyscy wiedzą, że nie pracuje tak naprawdę, gdy zostaje po godzinach. Zazwyczaj ogląda wtedy na telefonie filmy dla dorosłych. Jeff ogląda je także w pociągu. Ogląda je cały czas i potem prosi mnie, żebym robiła rzeczy z tych filmów, choć tego nie lubię. Czasami… nie lubię Jeffa.
Jest teraz inny niż był, gdy zaczęliśmy się spotykać. Ale to było prawie dziewięć lat temu, gdy byliśmy dopiero w drugiej klasie liceum. Oboje marzyliśmy o przeprowadzce do wielkiego miasta. Chciałam być artystką, a on chciał być wielkim doradcą finansowym i mieć własną firmę. Oboje skończyliśmy studia, on z dyplomem z finansów, ja z dyplomem z sztuki, pobraliśmy się i przeprowadziliśmy do dużego miasta, aby realizować nasze marzenia.
Odkąd ten pierścionek znalazł się na moim palcu, Jeff się zmienił, a teraz jedyne marzenia, które mogę realizować, to jego.
Próbuję odsunąć te myśli na bok, szykując się do wyjścia na targ. Jest ciepły wiosenny dzień, ale zakładam kurtkę. Jeff mówi, że ważne jest, aby każda część mnie była zakryta, kiedy wychodzę na zewnątrz. Mówi, że mam ładną figurę i nie chce musieć nikomu wybijać zębów z powodu błądzących oczu – zwłaszcza moich. Jeff nigdy mnie nie skrzywdził, ale wierzę mu, kiedy grozi, że może.
Biorę torebkę, telefon i klucze do mieszkania, myśląc, że może kupię stek, chociaż jest drogi. To jedno z ulubionych dań Jeffa. Nie kupiłam mu prezentu na naszą rocznicę, ale mam dla niego kartkę. Mam nadzieję, że mu się spodoba. Wątpię, żeby on coś dla mnie przygotował, ale to nic. Nie będę robić zamieszania.
„Dzień dobry, Julio!” – mówi nasza sąsiadka, pani Muller, kiedy wychodzę na korytarz. Wchodzi do mieszkania z torbą na zakupy. Zakładam, że właśnie wróciła z targu. „Jak się masz, kochana?”
Jest miłą starszą kobietą. Bardzo ją lubię. Traktuję ją jak babcię. Czasem pijemy razem kawę. „Dobrze, dziękuję. Jak się mają państwo Mullerowie?” Jej mąż jest emerytowanym listonoszem, a ona kiedyś uczyła tańca. Nadal porusza się z gracją baletnicy.
„Dobrze, dobrze” – mówi z uśmiechem. „Na zewnątrz jest dziś dość ciepło. Pewnie nie potrzebujesz kurtki.” Patrzy na mnie podejrzliwie.
Uśmiecham się. „Zwykle mi chłodno” – mówię wymijająco. „Do zobaczenia później.” Kieruję się w stronę schodów, machając jej lekko. Mieszkamy na piątym piętrze. Nie przeszkadza mi schodzenie po schodach, ale wchodzenie jest męczące. Mamy działającą windę, ale Jeff nie lubi, kiedy z niej korzystam. Mówi, że lenistwo mogłoby sprawić, że stracę figurę, a tego by nie chciał.
Jestem prawie na targu, kiedy mój telefon dzwoni w kieszeni. Wyciągam go, myśląc, że to może moja siostra albo mama. Piszą do mnie codziennie, żeby sprawdzić, jak sobie radzę w dużym mieście. Martwią się o mnie. To jednak nie one. To Jeff.
„Impreza dziś wieczorem” – mówi. „Merriweather właśnie zdobył duże konto i świętuje.” Zatrzymuję się na środku chodnika, fala rozczarowania przemywa mnie, myśląc, że to oznacza, że nie spędzimy naszej rocznicy razem. Byłam na kilku imprezach, które organizuje pan Merriweather, ale nie na wielu. Jeff mówi, że nie chce, aby inni mężczyźni w jego biurze byli zazdrośni, pokazując im, jak piękna jest jego żona. W sekrecie myślę, że po prostu wstydzi się, że nie jestem tak elegancka jak żony innych mężczyzn, którzy pracują w jego biurze.
„Spotkajmy się w Merriweather Towers o siódmej. Załóż swoją srebrną sukienkę.”
Gapię się na telefon. Jestem zaproszona na imprezę. Ktoś wpada na mnie od tyłu, potrącając mnie. Przepraszam. Jestem na drodze. Robi do mnie minę i idzie dalej.
Odsuwając się na bok, odpisuję Jeffowi: „Okej.” Nie mam pojęcia, jak dotrzeć do Merriweather Towers, budynków mieszkalnych, które należą do pana Merriweathera, ale jakoś to ogarnę. Wygląda na to, że to ważna impreza, inaczej Jeff nie chciałby, żebym tam była. Mam nadzieję, że to oznacza, że brał udział w zdobyciu konta i że może w końcu będzie miał lepszą pozycję w pracy.
Zdając sobie sprawę, że nie mam teraz powodu, żeby iść na targ, wracam do mieszkania, nerwowa z powodu imprezy, ale pełna nadziei, że w końcu wszystko idzie w dobrym kierunku, bo nie jestem pewna, ile jeszcze wytrzymam tego skromnego życia.
Ostatnie Rozdziały
#94 Epilog
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#93 Wracając do domu
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#92 Stojąc obok
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#91 Szpital
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#90 Wiadomości
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#89 Upadek
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#88 Powrót do strony głównej
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#87 Sam
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#86 Zapakowane
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025#85 Reakcja
Ostatnia Aktualizacja: 12/12/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Gdy Kontrakty Zamieniają się w Zakazane Pocałunki
*
Kiedy Amelia Thompson podpisała ten kontrakt małżeński, nie wiedziała, że jej mąż był tajnym agentem FBI.
Ethan Black podszedł do niej, aby zbadać Viktor Group—skorumpowaną korporację, w której pracowała jej zmarła matka. Dla niego Amelia była tylko kolejnym tropem, możliwie córką spiskowca, którego miał zniszczyć.
Ale trzy miesiące małżeństwa zmieniły wszystko. Jej ciepło i zaciekła niezależność rozmontowały każdą obronę wokół jego serca—aż do dnia, kiedy zniknęła.
Trzy lata później wraca z ich dzieckiem, szukając prawdy o śmierci swojej matki. I nie jest już tylko agentem FBI, ale człowiekiem desperacko pragnącym ją odzyskać.
Kontrakt małżeński. Dziedzictwo zmieniające życie. Zdrada łamiąca serce.
Czy tym razem miłość przetrwa największe oszustwo?
Po Jednej Nocy z Alfą
Myślałam, że czekam na miłość. Zamiast tego, zostałam zgwałcona przez bestię.
Mój świat miał rozkwitnąć podczas Festiwalu Pełni Księżyca w Moonshade Bay – szampan buzujący w moich żyłach, zarezerwowany pokój hotelowy dla mnie i Jasona, abyśmy wreszcie przekroczyli tę granicę po dwóch latach. Wślizgnęłam się w koronkową bieliznę, zostawiłam drzwi otwarte i położyłam się na łóżku, serce waliło z nerwowego podniecenia.
Ale mężczyzna, który wszedł do mojego łóżka, nie był Jasonem.
W ciemnym pokoju, zanurzona w duszącym, pikantnym zapachu, który sprawiał, że kręciło mi się w głowie, poczułam ręce – pilne, gorące – palące moją skórę. Jego gruby, pulsujący członek przycisnął się do mojej mokrej cipki, a zanim zdążyłam jęknąć, wbił się mocno, brutalnie rozdzierając moją niewinność. Ból palił, moje ściany zaciskały się, gdy drapałam jego żelazne ramiona, tłumiąc szlochy. Mokre, śliskie dźwięki odbijały się echem z każdym brutalnym ruchem, jego ciało nieustępliwe, aż zadrżał, wylewając się gorąco i głęboko we mnie.
"To było niesamowite, Jason," udało mi się powiedzieć.
"Kto do cholery jest Jason?"
Moja krew zamarzła. Światło przecięło jego twarz – Brad Rayne, Alfa Stada Moonshade, wilkołak, nie mój chłopak. Przerażenie dławiło mnie, gdy zdałam sobie sprawę, co zrobiłam.
Uciekłam, ratując swoje życie!
Ale kilka tygodni później, obudziłam się w ciąży z jego dziedzicem!
Mówią, że moje heterochromatyczne oczy oznaczają mnie jako rzadką prawdziwą partnerkę. Ale nie jestem wilkiem. Jestem tylko Elle, nikim z ludzkiej dzielnicy, teraz uwięzioną w świecie Brada.
Zimne spojrzenie Brada przygniata mnie: „Noszisz moje dziecko. Jesteś moja.”
Nie mam innego wyboru, muszę wybrać tę klatkę. Moje ciało również mnie zdradza, pragnąc bestii, która mnie zrujnowała.
OSTRZEŻENIE: Tylko dla dojrzałych czytelników
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Od Przyjaciela Do Narzeczonego
Savannah Hart myślała, że przestała kochać Deana Archera – dopóki jej siostra, Chloe, nie ogłosiła, że wychodzi za niego. Za tego samego mężczyznę, którego Savannah nigdy nie przestała kochać. Mężczyznę, który złamał jej serce… i teraz należy do jej siostry.
Tydzień weselny w New Hope. Jeden dwór pełen gości. I bardzo zgorzkniała druhna.
Aby to przetrwać, Savannah przyprowadza na wesele swojego przystojnego, schludnego najlepszego przyjaciela, Romana Blackwooda. Jedynego mężczyznę, który zawsze ją wspierał. On jest jej coś winien, a udawanie jej narzeczonego? Żaden problem.
Dopóki fałszywe pocałunki nie zaczynają wydawać się prawdziwe.
Teraz Savannah jest rozdarta między kontynuowaniem udawania… a ryzykowaniem wszystkiego dla jedynego mężczyzny, w którym nigdy nie miała się zakochać.












