Rozdział 431 Błogosławieństwo w przebraniu

Zaśmiałem się, "Nie przejmuj się pensją. To tylko kilka tysięcy. Zadzwonię później do Liliana, jestem pewien, że pomoże. A tak przy okazji, kiedy twoi rodzice wyjeżdżają?"

Kyle wzruszył ramionami. "Zostawili mnie rano w szkole i od razu pojechali."

"Nie prosiłeś ich, żeby zostali jeszcze kilka dni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie